Reklama

Imigranci ze wschodu zagrożeniem dla polskiego rynku pracy?

07/04/2015 13:12


Do tej pory Polskę odwiedzało stosunkowo niewielu uchodźców. Często traktowali nasz kraj jedynie jako przystanek w dalszej wędrówce na zachód. Jeśli jednak rozpad Ukrainy będzie postępował, Polska może spodziewać się masowej imigracji.

W 2013 r. Ukraińcy złożyli w Polsce 46 wniosków o nadanie statusu uchodźcy. W ubiegłym – prawie 2,5 tys. W tym – już ponad 500.

Polska nie jest gotowa na przyjęcie takiej liczby imigrantów, dlatego większość wniosków spotyka się z odmową – mówi serwisowi infoWire.pl dr hab. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Na karty pobytu tymczasowego mogą liczyć głównie dzieci.

Polska może i nie jest gotowa na przyjęcie takiej ilości imigrantów, ale za to przedsiębiorcy i owszem. Dziś często brakuje fachowych rąk do pracy, o czym wspominaliśmy na łamach naszego portalu już wielokrotnie. Co lepsi wyjechali za granicę, inni do większych ośrodków miejskich w poszukiwaniu lepszych warunków zatrudnienia i płacy. Coraz więcej firm, zwłaszcza produkcyjnych i transportowych widziałoby u siebie pracowników zza wschodniej granicy.

- Są tańsi, to jest główna sprawa. Inna rzecz, że teraz naprawdę ciężko jest znaleźć kogoś, komu chce się pracować. Płaciłbym więcej, ale nie zainwestuję w pracownika, który po dwóch lub trzech miesiącach się rozmyśli. Ukraińcy, ale też Białorusini pracują dobrze i chcą tu zostać. To ważne – mówi nam Aleksander Żak, z firmy spedycyjnej.

Nie wydaje mi się, żeby Ukraińcy na ten przykład byli jakimś dużym zagrożeniem dla rynku pracy. Tu naprawdę o pracownika jest coraz trudniej, choć tyle mówi się o bezrobociu. Przeszkadzają te wszystkie urzędowe formalności, za jakimi człowiek nie ma czasu biegać żeby przyjąć legalnie takiego do do pracy. Szkoda, że u nas tyle papierologii, bo to by wiele problemów rozwiązało – powiedział Józef Bielawski zajmujący się usługami.

Akceptacja i tolerancja uciekinierów z innych państw oraz integracja z nimi to duże wyzwanie dla społeczeństwa. Tak przynajmniej uważa dr hab. Rafał Chwedoruk. Wszystkie kraje reagują alergicznie na „dumping socjalny”, uderzający w rynek pracy, a nie – tylko wypełniający na nim luki. Niechętnie patrzy się na osoby z zagranicy zdecydowane wykonywać pracę za niższe wynagrodzenie i bez świadczeń socjalnych.

I chociaż przyjęcie uchodźców ze wschodu może prowadzić do wzrostu bezrobocia wśród Polaków. Politycy powinni potraktować ten problem priorytetowo i ustalić, jak pomóc Ukrainie bez narażania przy tym obywateli własnego państwa. Ale też należy przeanalizować czy obostrzenia są na pewno konieczne. Wydaje się, że dziś nie ma nikogo, kto podjąłby się rzetelnej analizy sytuacji demograficznej w perspektywie kilku, a nawet kilkunastu następnych lat.

Szkolnictwo zawodowe zostało kompletnie rozmontowane przez system państwowy i skutecznie dobijane przez lokalne samorządy. Tu na miejscu, aktywnie działa w przywróceniu szacunku dla szkodnictwa zawodowego Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna. Już w tej chwili prowadzi spotkania i zaprasza uczniów do siebie, aby pokazać, że nauka zawodu wiąże się z pozytywnymi rzeczami. To przede wszystkim lepsze zarobki i fach w ręku, którego nie będą mieli rówieśnicy po skończeniu ogólniaków lub uczelni wyższych z nieprzemyślanym kierunkiem studiów.

Zapraszając uczniów bezpośrednio do firm chcemy im pokazać jak wiele się zmieniło. Dziś żeby być fachowcem, to już nie wystarczy młotek i przecinak, a konieczna jest znajomość obsługi komputera, automatyki i robotyki, czy projektowania przestrzennego – mówi nam niedawno Robert Żyliński, prezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Jeśli nie uda się z przywróceniem szkolnictwa zawodowego, możliwe że ratunkiem dla gospodarki, takiej jak nasza lokalna, będzie sprowadzanie pracowników zza granicy. Choć dziś niektórzy mogą się sprzeciwiać ich ściąganiu Przecież znaczna część mieszkańców regionu pozostaje bez pracy. Ale problem zostaje pozytywnie postrzegany wówczas, kiedy długi czas ktoś szuka stolarza, spawacza lub nawet opiekunki do dziecka.

(Źródło: infowire.pl/ M. Siewak/ Foto: SG)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do