Prym wiodą marki niemieckie i Toyoty. Choć z roku na rok takich zdarzeń ubywa, to w ubiegłym – na przekór – w naszym regionie liczba kradzieży wzrosła w stosunku do lat poprzednich.
W 2014 roku w województwie podlaskim skradziono 154 pojazdy. Niestety, szanse że samochody, które padły łupem złodziei, wrócą do właścicieli – są niewielkie.
- Blisko co piąty pojazd został odnaleziony przez policjantów, nad pozostałymi sprawami funkcjonariusze nadal pracują – przyznaje mł. asp. Bartosz Kajewski z zespołu prasowego KWP w Białymstoku.
Marki najczęściej kradzionych na Podlasiu aut to Toyota, Honda, Audi, Volkswagen. Samochody znikają najczęściej zaparkowane na niestrzeżonych parkingach na obrzeżach największych miast regionu: Suwałk, Białegostoku, Augustowa oraz Łomży.
Policja podkreśla, że od szeregu lat liczba kradzieży regularnie maleje i widać stałą tendencję spadkową. Wyjątkiem jest jednak rok 2014, gdzie zanotowano wzrost.
- Jednak nawet te 154 pojazdy skradzione w 2014 roku powodują, że zajmujemy czwarte miejsce wśród województw o najniższej liczbie tego typu zdarzeń – tłumaczy Kajewski.
Z kolei z raportu policji dotyczącego całego kraju wynika, że w ubiegłym roku złodziei najczęściej kusiły Volkswageny Golfy i Passaty oraz Audi A4 i A6. Ale choćby w Warszawie łakomym kąskiem okazywały się Toyoty. W sumie w całym kraju w 2014 r. odnotowano spadek kradzieży. Zniknęło ponad 14 tys. samochodów, a w 2013 – 15,5 tys. W rankingu króluje Warszawa, gdzie było blisko 2900 zgłoszeń. Dalej są Katowice i Poznań. Najmniej kradzieży – jeśli chodzi o miasta – odnotowano w Kielcach, Rzeszowie i… w Białymstoku. Przytłaczająca większość skradzionych pojazdów rozbierana była na części.
Jeśli chodzi o pierwszy kwartał bieżącego roku, to na terenie naszego województwa zgłoszono 24 kradzieże pojazdów, z których dwa zostały już przez policjantów odzyskane.
- W pozostałych przypadkach czynności zmierzające do odzyskania trwają – podkreśla Bartosz Kajewski.
Jak powiedzieli nam podlascy policjanci, wciąż zatrzymują pojazdy kradzione na terenie kraju i głównie Unii Europejskiej, które zmierzają przez nasz region na Wschód. I tak, np.:
- 13 lutego tego roku suwalscy policjanci odzyskali warte 70 tys. zł BMW skradzione na terenie Niemiec;
- na początku lutego także funkcjonariusze z Suwałk odzyskali wartego ok. 150 tys. zł Lexusa, skradzionego w Niemczech, a prowadzonego przez Łotysza;
- na początku stycznia suwalska policja odzyskała skradzionego w Danii dostawczego Fiata, podróżowali nim Łotysze;
- pod koniec grudnia 2014 r. funkcjonariusze z Łomży znaleźli przewożone w naczepie BMW, skradzione w Niemczech, warte blisko 300 tys. zł;
- 10 grudnia 2014 r. z kolei augustowscy policjanci zatrzymali 19-letniego Litwina, który jechał skradzioną w Katowicach Hondą CR-V.
Komentarze opinie