
Do tej pory przebudowano już dwa odcinki, ze Stanisławowa do Niewodnicy Nargilewskiej oraz odcinek między Niewodnicą do skrętu do wsi Kudrycze. Aktualnie trwa przebudowa ostatniego odcinka drogi do Wojszek, który ma być gotowy jesienią tego roku. Kiedy prace dobiegną końca, droga będzie bezpieczna dla kierowców, pieszych i rowerzystów.
Droga ze Stanisławowa do Wojszek od lat czekała na remont. Choć nie jest jedną z głównych tras w regionie, była dość mocno użytkowana przez kierowców. Przynajmniej do czasu, kiedy w ogóle dało się po niej jeździć. Przed rozpoczęciem robót jednak przypominała bardziej kawałki jezdni w dziurach niż uszkodzoną dziurami jezdnię. To zaczęło się zmieniać, kiedy ruszyły prace przy przebudowie drogi ze Stanisławowa do Niewodnicy Nargilewskiej. Później kolejnego odcinka.
Tak zwana „angielka” – jak jest określana przez kierowców, była chętnie wybierana przez nich do jazdy, ponieważ można szybciej przedostać się choćby w kierunku Plosek, albo i Bielska Podlaskiego. Nie tylko szybciej, ale również bez sunących jeden za drugim S-19 TIR-ów i ciężarówek. Jednak najważniejszym było to, że mieszkańcy okolicznych wsi mają już teraz lepsze warunki do przemieszczania się, a kiedy prace dobiegną końca, jeździć można będzie wręcz luksusowo. Aktualnie trwają bowiem prace nad przebudową ostatniego już fragmentu tej trasy.
- Do końca października 2021 r. przebudowany będzie 10-kilometrowy fragment "angielki" – aż do wsi Wojszki. Dzięki temu kierowcy zyskają doskonałą drogę na skróty z Białegostoku w kierunku Bielska Podlaskiego. Wcześniej Powiat Białostocki przebudował dwa inne fragmenty drogi z Białegostoku w kierunku Wojszek, ze Stanisławowa do Niewodnicy Nargilewskiej i odcinek między Niewodnicą a skrętem do wsi Kudrycze – przypomina starosta powiatu białostockiego Jan Bolesław Perkowski.
Jak już wspominaliśmy, drogę Stanisławowo – Wojszki wybierało i nadal wybiera wielu kierowców, ale przez wiele lat była uciążliwa, bo była z asfaltem tylko po jednej stronie jezdni. Z tego powodu dochodziło tam do ryzykownych sytuacji drogowych i wypadków. Dlatego, że można było jechać praktycznie tylko jedną stroną, droga nazywana była przez kierowców „angielką”. Po przebudowie „angielka” zniknie, a kierowcy zyskają w końcu krótszą drogę w kierunku Bielska Podlaskiego o szer. 6 m, z szerokimi poboczami.
Koszt tej inwestycji to blisko 14,3 mln zł. Połowę niezbędnej do przebudowy kwoty Powiat Białostocki pozyskał z Funduszu Dróg Samorządowych. Trzeba też jednak wiedzieć, że w pokryciu kosztów inwestycji pomagają zarówno Gmina Juchnowiec Kościelny, jak i Gmina Zabłudów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Powiat Białostocki)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie