Praca jest, dobrze płatna i na królewskich warunkach. Każdy kto chciałby się jej podjąć niestety będzie musiał wyjechać… na trochę… do Edynburga. Królowa Elżbieta szuka pomocników do sprzątania królewskich apartamentów.
Spokojnie, w Zjednoczonym Królestwie na razie jeszcze wszyscy sprzątacze nie wyjechali za pracą do Polski (tak dla odmiany). Królowa jest wypłacalna, a służba działa na dotychczasowych warunkach. Zwyczajnie zlecenie jest nietypowe, wykraczające poza zwykły zakres obowiązków personelu sprzątającego. Osoba lub osoby zatrudnione przez Królową Elżbietę II będą miały szczególne zadanie polegające na oczyszczeniu królewskich apartamentów z gum do żucia.
To nietypowe ogłoszenie pojawiło się na stronie internetowej British Monarchy. I jak ustalił brytyjski Daily Mail królewski "czyściciel" zostanie zatrudniony do pałacu Holyrood w Edynburgu. To tam bowiem jest sporo poprzyklejanych gum do żucia, nawet do antyków i królewskich mebli. Królowa ponoć przeżyła ogromny wstrząs, kiedy dowiedziała się, że ludzie nie tylko żują gumy podczas zwiedzania pałacu, ale na dodatek jeszcze przyklejają je na bezcenne antyki, meble oraz do parkietu.
Pensja za oczyszczanie królewskich apartamentów z gum do żucia wynosi 16 tys. funtów rocznie. Czyściciel powinien pracować nie więcej niż cztery godziny dziennie. Policzyliśmy, że miesięcznie królowa wypłaci równowartość ponad 7 tys. złotych. Podacie nam linka na te tanie bilety lotnicze….?
(Źródło: dailymail.co.uk/ Kalina/ Foto: Flickr.com/ Lawrence OP)
Komentarze opinie