Kiedy dokładnie? Na razie nie wiadomo i nikt konkretnych terminów nie podaje. Tak samo jak nie ma chętnych do pokuszenia się o wyliczenie szacunkowego kosztu inwestycji. Na to też jest jeszcze za wcześnie. Za to podlascy politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że jest progres i mieszkańcy województwa podlaskiego powinni się cieszyć.
19 maja Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie, na wniosek ministra infrastruktury i budownictwa, w sprawie nowej sieci autostrad i dróg ekspresowych w Polsce. I okazuje się, że ekspresówka ma powstać w naszym regionie. Na pewno jest na to szansa, bo trudno mówić o pewności. Wiadomo nie od dziś, że co kilka lat rządy się zmieniają, a wtedy z planów poprzedników zostają puste zapisy, a nierzadko i wydanymi do tej pieniędzmi mało kto z nowej ekipy się przejmuje.
Nie chcemy jednak na razie być złymi prorokami, więc wypada się cieszyć, nie zapominając o zapowiedzi. Tę przedstawił białostockim dziennikarzom poseł z Podlasia Kazimierz Gwiazdowski (na zdj.).
S16, bo o niej mowa, a raczej zgodnie z rozporządzeniem - jej przedłużenie na teren naszego województwa, ma połączyć takie trasy jak S19 i Via Baltica. Chodzi o odcinek pomiędzy Ełkiem a Knyszynem o długości około 80 kilometrów.
- Można powiedzieć, że w efekcie będziemy mieli połączenie południa z północą Polski. To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców województwa podlaskiego - powiedział Kazimierz Gwiazdowski. - Inicjatywa wyszła podczas posiedzenia zespołu w sprawie budowy Via Carpatii.
Poseł tłumaczył, że dzięki omawianej ekspresówce takie miasta jak Mońki i Grajewo doczekają się obwodnic. Szczególnie dla drugiego z wymienionych ośrodków jest to bardzo ważne, ponieważ tam prace przygotowawcze były już rozpoczęte w 2008 r., ale zostały zaniechane.
- Myślę, że to pomoże w rozwoju przemysłu i przedsiębiorstw, będziemy mieli połączenie ze światem - mówił.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra transportu w kraju przybędą trzy drogi ekspresowe. Wśród nich właśnie S16 w Podlaskiem. Wybudowana ma być w podobnym standardzie co S8 i biec równolegle do krajowej 65, która nie jest w dobrym stanie.
- Sądzę, że prace planistyczne, przygotowawcze rozpoczną się niezwłocznie, uszczegółowią przebieg trasy. Rozpoczną się pewnie w tym roku, potrwają rok lub dwa. Jest nadzieja, że droga ekspresowa powstanie w latach 2020 - 2025 - stwierdził poseł Gwiazdowski.
Jednocześnie podkreślił, że trudno dziś mówić o pieniądzach, czy będą one pochodziły z funduszy europejskich czy Skarbu Państwa, a na pewno nie wiadomo dziś w jakiej wysokości z każdego z tych źródeł. Parlamentarzysta nie chciał zgadywać.
- Jak będzie gotowa dokumentacja, to tę inwestycję można realizować nawet odcinkami, ale budować i posuwać się do przodu. To nie znaczy, że ona w ciągu dwóch czy trzech lat zostanie ukończona. Rozporządzenie nie przewiduje terminów, ale podnosi kategorię tej drogi. A to ważne - podsumował.
Komentarze opinie