Reklama

Każdego roku ten sam problem w autobusach

25/08/2015 18:26


Można się tylko zastanawiać, jak kiedyś ludzie jeździli miejskimi autobusami, o których wiedzieli, że na pewno nie mają klimatyzacji. W ciągu ostatnich dni otrzymaliśmy bardzo wiele maili z prośbą o interwencje wobec tego, że kierowcy z jakichś powodów nie włączają chłodnego nawiewu.

Pasażerowie komunikacji miejskiej w Białymstoku byli przez ostatnie dni wystawieni na ogromną próbę wytrzymałości. Wysokie temperatury powodowały, że nawet jazda czymkolwiek na świeżym powietrzu, wcale nie należała do najprzyjemniejszych. Jeszcze gorzej było wewnątrz autobusów. Otrzymaliśmy bardzo wiele listów z prośbą o interwencję, wobec niedziałającej lub niewłączanej klimatyzacji.

Od kilku lat każdego roku pojawiają się takie same informacje, takie same narzekania i tak samo zawsze wszystko jest tłumaczone. Dlatego zdecydowaliśmy się nawet nie pytać nikogo z zarządu spółek komunikacyjnych, ani biura komunikacji społecznej, o to co się dzieje z klimatyzacją w miejskich autobusach. Bo na poprzednio kierowane przez nas pytania przychodziła odpowiedź taka, że kierowcy mają polecenie włączać klimatyzację, ale niektórzy z pasażerów zwyczajnie skarżą się na chłodne nawiewy. Zatem i tak źle i tak niedobrze. Nie da się wszystkim dogodzić. I o ile osobom młodszym trudno jest wytrzymać w tropikalnych, a nawet jak to nazywają – w nieludzkich warunkach – w tym samym czasie starsi pasażerowie zamykają wszystko co się da, aby nikogo nie przewiało.

Gdybyście mogli zamieścić taki apel o tym, że jak są starsi ludzie, którym przeszkadza klimatyzacja, to w taką pogodę w ogóle nie powinni wychodzić z domów. A jak im chłodno, to niech nakładają szaliki, albo kurtki. Niech nie skazują wszystkich innych na piekło jazdy blaszanym piekarnikiem – napisał do nas Rafał.

Zarówno Rafałowi jak i pozostałym skarżącym się na fatalne warunki jazdy w upalne dni, poleciliśmy pisać do zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej. Nasza redakcja nie ma możliwości kontroli pojazdów, ani również nie ma jak wpłynąć na zachowania różnych osób, w tym na kierowców. Możemy wyłącznie przypomnieć, że zgodnie z przepisami prawa klimatyzacja powinna być włączana, jeśli temperatura powietrza przekracza 22 stopnie Celsjusza. Wówczas wszyscy przewoźnicy są zobowiązani do włączania klimatyzacji w miejskich autobusach.

Jak pracowałem w innym dużym mieście jako kierowca, to tam były latem czasami kontrole. Mieliśmy obowiązek utrzymywania temperatury wewnątrz pojazdu do maksymalnie 30 stopni. Czasami to było trudne. Ludzie sami otwierali okna, a to nie pomagało w niczym. Każdy wie, że jak jest klimatyzacja, to się okien nie otwiera. Ale ludzi wszystkich nie nauczysz – mówi mam jeden z kierowców białostockiej spółki komunikacyjnej.

W regulaminie przewozu osób i bagażu naszej, białostockiej komunikacji, nie ma zapisów odnoszących się do użytkowania klimatyzacji. Stąd nie wiadomo czy skargi, które mieszkańcy mogą przesyłać, zostaną rozpatrzone. Być może warto, aby taki zapis w regulaminie się jednak pojawił. Wówczas operator przewozów miałby czystą sytuację w tłumaczeniu starszym pasażerom, że włączanie klimatyzacji przy określonych temperaturach jest konieczne.

Do tego czasu polecamy uzbroić się w cierpliwość. Od jutra bowiem ma przyjść ochłodzenie. Chociaż trzeba dodać, że jednak za tydzień znów wrócą do nas upały. Kwestią oddzielną pozostaje dbałość latem o higienę osobistą. Z tym bywa różnie, mimo że dostęp do bieżącej wody w mieście mają niemal wszyscy. Pozostałym, narzekającym na upały, przypominamy, że już za niespełna cztery miesiące przywitamy w Polsce astronomiczną zimę.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do