
Wojna hybrydowa cały czas trwa i nie widać, aby w najbliższym czasie miała dobiec końca. Minionej doby więc znów blisko 30 osób usiłowało nielegalnie przedostać się z Białorusi na terytorium Polski. Doszło również do kolejnego ataku na polskie służby.
Chociaż część przemytników ludzi zawiesiło swoją działalność w okresie jesienno – zimowym, to są i tacy, którzy nie liczą się ze zdrowiem i życiem swoich klientów. Cały czas ściągają cudzoziemców, którzy płacąc przemytnikom i przewoźnikom usiłują się przedostać na Zachód Europy. Bo mimo, że wciąż są obecne głosy, iż do Polski z Białorusi przedzierają się uchodźcy, to w rzeczywistości nie potrzebują pomocy państwa polskiego, bo ich celem są przede wszystkim Niemcy
W ciągu minionej doby, 26 listopada br., cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę pochodzili między innymi z Algierii, Somalii i Erytrei. Na terytorium Polski próbowali przedostać się na odcinkach ochranianych przez Placówki Straży Granicznej w Białowieży, w Krynkach i w Michałowie.
„26 listopada na granicy z Białorusią odnotowano ponad 40 prób nielegalnego przedostania się do Polski. #BezpiecznaGranica” – czytamy w komunikacie Straży Granicznej zamieszczonej w mediach społecznościowych.
Są to dane nie tylko z podlaskiego, ale także i nadbużańskiego oddziału Straży Granicznej. Ale to w naszym regionie doszło ponownie do ataku na polskie służby. Jedna z grup migrantów znajdujących się po białoruskiej stronie niezadowolona z faktu, że granica jest dobrze strzeżona, kamieniami i gałęziami zaatakowała polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.
W 2024 roku w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej polsko – białoruską granicę nielegalnie usiłowały pokonać osoby pochodzące z ponad 50 krajów.
(Źródło i foto: Straż Graniczna/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie