Reklama

Kolejna awantura polityczna. Tym razem o ochronę Jarosława Kaczyńskiego. Czy naprawdę jest o co się awanturować?

26/05/2021 13:10

Tydzień bez awantury w polskiej polityce jest tygodniem straconym. Tak przynajmniej można wnioskować po tym co już od wielu lat obserwujemy i co się nie zmienia. Tym razem, od kilku dni media z politykami opozycji podejmują temat ochrony Jarosława Kaczyńskiego. Czy faktycznie jest tu pole do sporu?

Na razie pole do sporu chyba u niektórych jest, bo inaczej nie trzeba byłoby pisać na ten temat, ani tym bardziej rozmawiać. Z tym, że gdy rozłoży się temat na czynniki pierwsze, analizując fakty oddzielnie od emocji, które temu towarzyszą, wydaje się, że pole do sporu znika. Zniknęło w każdym razie w ostatnim programie „Gorące Pytania” na antenie Telewizji w Polsce, w którym dziennikarze próbowali odpowiedzieć na pytanie: Komu przeszkadza ochrona Jarosława Kaczyńskiego.

W artykułach prasowych między innymi stacji TVN oraz Gazety Wyborczej trwa dyskusja od kilku dni, że ochronę owszem, Jarosław Kaczyński mieć powinien. Z tym, że zbieżne są zdania dziennikarzy tych mediów z politykami partii opozycyjnych, że tę ochronę powinna zapewniać Służba Ochrony Państwa, czyli dawne Biuro Ochrony Rządu. Problem polega jednak na tym, że Jarosław Kaczyński jest obiektem nieustannych ataków i zgromadzeń pod swoim własnym domem, więc na miejscu pojawia się często Policja.

- Media zgromadzenia pod prywatnymi domami potępiają, jeśli ludzie idą pod prywatne domy działaczy, bądź pełniących funkcje członków w samorządzie Platformy Obywatelskiej. To wtedy takie słowa potępienia i oburzenia, jak to można mir domowy naruszać, się zdarzają – mówiła prowadząca program „Gorące Pytania” Aleksandra Jakubowska.

I w dalszej części programu przytoczyła jedną z wypowiedzi Marty Lempart, liderki strajku kobiet, która mówiła, że Jarosław Kaczyński boi się kobiet, które pod jego domem wyrażają się wulgarnie. I dodała jeszcze, że taka taktyka działa, a Jarosław Kaczyński ma się bać. Wręcz musi się bać. Ale z takimi sugestiami nie zgodziła się Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska z naszej redakcji. Bo jest zdania, że nie tyle Jarosław Kaczyński się boi, co zgromadzenia pod jego domem są uciążliwe dla sąsiadów, a sam wicepremier jest starszym człowiekiem, który nawet z racji wieku, oczekuje spokoju w swoim domu. Dodała jednak jeszcze coś.

- Tego typu wypowiedzi, jak Marty Lempart, świadczą o kompletnym zidioceniu osoby, która wypowiada takie słowa. Jeżeli pani Marta Lempart chce wziąć na swoją odpowiedzialność, że w jakimś tłumie – i nie ważne czy to będzie 20 osób czy 2 tys. osób – nie znajdzie się jakiś świr lub osoba upośledzona psychicznie, która zaatakuje, to powinna tę odpowiedzialność na siebie wziąć – mówiła Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska. – Uważam, że takie słowa, jakie wypowiedziała Marta Lempart, są kompletnie nieodpowiedzialne i powinna ona ponieść konsekwencje, gdyby doszło do jakiegoś zdarzenia nieprzyjemnego – dodała.

- Pani Marta Lempart reprezentuje takie środowiska, które są bardzo silne wobec słabszych. To chociażby widać po postulatach strajku kobiet dotyczących mordowania dzieci nienarodzonych. I teraz przypomnę pewien incydent, którego dokonała pani Marta Lempart, czyli zaatakowanie śp. marszałka seniora, twórcy Solidarności Walczącej, pana Kornela Morawieckiego. To przecież pani Marta Lempart do niego zaczęła. Więc jeżeli w tym momencie pani Lempart wygłasza takie teorie, że prezes Kaczyński się boi, to już pokazała, że jest silna wobec osób słabszych, starszych i schorowanych – powiedział z kolei publicysta Oliver Pochwat z portalu Wsensie.pl.

Całość tej części programu „Gorące Pytania”, poświęconego potrzebie lub braku potrzeby zapewnienia ochrony Jarosławowi Kaczyńskiemu, jest dostępna na górze naszej strony internetowej. Zachęcamy do obejrzenia całości i podzielenia się własną opinią w tej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Youtube.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do