Kolejne prowokacje na granicy. Białorusini jeżdżą ciężarówką, która emituje z głośników płacz dzieci

Duża grupa migrantów prowadzona przez służby białoruskie na granicę z Polską, została zawrócona. Stało się to zaraz po tym, gdy Białorusini zorientowali się, że są obserwowani. Sami zawrócili więc grupę migrantów. Tymczasem pod polską granicą jeździć zaczęła białoruska ciężarówka, z której głośników płyną krzyki i płacz dzieci.

Białoruś ma coraz poważniejszy problem z przerzucaniem nielegalnych migrantów do krajów bałtyckich. Granica z Polską jest pilnie strzeżona, a pod granicą już pojawiły się dodatkowe siły polskich żołnierzy. Konsekwentnie jest też budowane ogrodzenie z zasieków, a tam gdzie jest uszkodzone, szybko jest naprawiane. Wkrótce ruszy także budowa nowoczesnego muru, który ma być bardzo trudny do sforsowania. A warto dodać, że na Litwie już ruszyła budowa takiego muru.

Reżim Aleksandra Łukaszenki sprowadza tymczasem kolejnych migrantów z krajów muzułmańskich, którzy lądują na lotnisku w Mińsku. Zazwyczaj po 2-4 dniach ludzie ci są przewożeni pod granicę z Polską lub z Litwą, ale coraz trudniej Białorusinom przepychać ludzi, nawet siłowo, ponieważ ataki takie są odpierane. Niekiedy w ogóle nie dochodzą do skutku, jak miało to miejsce minionej nocy, gdy polscy mundurowi zauważyli duże grupy migrantów prowadzonych do linii granicy z Polską.

Stąd też pojawiają się różne sposoby na wypchnięcie z Białorusi migrantów. Wiadomo już od dłuższego czasu, że część osób jest prowadzonych na trudno dostępne tereny rozlewisk rzecznych między innymi rzeki Supraśli czy Narewki. I żadną też tajemnicą nie jest, że do celów nielegalnego przerzucania migrantów wykorzystywane kompletnie przedmiotowo są dzieci. Służby białoruskie chcąc wywołać zapewne niepokój, być może panikę, wypuściły pod linię granicy ciężarówkę, która emituje nagrane płacze i krzyki dzieci.

„Kolejne prowokacje na granicy Polski i Białorusi. Patrole zauważyły, że po stronie białoruskiej wzdłuż granicy jeździ samochód, z którego puszczane są nagrania płaczu oraz krzyków dzieci. Również wczoraj, w kierunku żołnierzy został oddany strzał z pistoletu sygnałowego. #zgranicy” – przekazała w komunikacie Straż Graniczna na swoim profilu na Twitterze.

Tymczasem jeszcze w miniony czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie grupy organizującej nielegalne przekraczanie granicy Polski innym osobom. Wiadomo, że w tej grupie znajdują się funkcjonariusze białoruskich służb. Mieli oni między innymi organizować transporty z krajów muzułmańskich na Białoruś, a później siłowo przerzucać migrantów do Polski, niszcząc polską infrastrukturę graniczną, a także stosując przemoc wobec sprowadzonych przez siebie cudzoziemców oraz okradając ich.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Mariusz Błaszczak)