Wczoraj, na placu przed Teatrem Dramatycznym odbył się Wielki Jarmark Kaziukowy. Sprzedawcy, jak i goście z Litwy czy Białorusi. Pośród oferowanych wyrobów znalazły się przedmioty niezbędne do przyozdobienia stołu wielkanocnego oraz wyroby regionalnej kuchni. Nie zabrakło też obrazków, rzeźb i ręcznie wykonanej biżuterii.
- Przyszłam kupić palmy na Wielkanoc – mówi Barbara, studentka Uniwersytetu w Białymstoku – Jednak dałam się skusić na pisanki oraz kilka wyrobów regionalnej kuchni.
Impreza trwała od 8.00 rano do godzin popołudniowych, przyciągając wielu zainteresowanych białostoczan.
Jednak jarmark nie był jedynym wydarzeniem zorganizowanym z okazji XIV Dni Kultury Kresowej.
W sobotę, na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej wystąpił wileński Zespół Pieśni i Tańca „Świtezianka”. Koncert ten był inauguracją i wstępem do całego ciągu imprez Dni Kultury Kresowej.
Widowisko w wykonaniu młodych aktorów przybliżyło zebranym barwną, lecz jednocześnie smutną historię Wileńszczyzny. Widzowie mieli okazję zobaczyć zarówno rozbawioną stolicę Litwy „Na Kaziuka” w okresie międzywojennym, jak i dramat mieszkańców, których życie diametralnie odmienił wybuch II wojny światowej.
„Świtezianka” cieszy się bogatą tradycją. Obecni aktorzy często są dziećmi tych, którzy w wieku szkolnym również byli członkami grupy. W swojej 35-letniej historii zespół koncertował ponad 600 razy w różnych krajach Europy.
- Wizyty w Polsce są bardzo ważne dla naszych dzieciaków – mówi Teresa Andruszkiewicz, jedna z kierowniczek zespołu – Każda informacja o możliwości grania w Polsce wzbudza pośród nich ekscytację. Nie ważne jest czym i na jak długo jedziemy. Liczy się fakt, że możemy wystąpić w Polsce.
A to jeszcze nie koniec. XIV Dni Kultury Kresowej potrwają do 19. marca. Zakończą je obchody imienin marszałka Józefa Piłsudskiego.
Organizatorzy w ramach imprezy przewidzieli sympozjum naukowe poświęcone kresowiakom w Powstaniu Styczniowym, degustację kuchni kresowej, czy spotkanie z pisarką Teresą Siedlar-Kołyszko.
Celem wydarzenia jest przywołanie tradycji kresowej w Białymstoku. – mówi Rafał Cierniak z Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna. - Chcemy poprzez imprezę promować twórczość oraz dokonania Polaków mieszkających na Kresach.
Jarmark był super :)
smalczyk i palcóweczka zakupione :)
Wczoraj było cudownie :)
Ciekawe ile osób dochodzi jeszcze do siebie po kresowych specyfikach? ;)
Świetne wydarzenie, jaknie byłeś to żałuj!