Reklama

Komu wybudowano te szerokie drogi?

26/07/2016 18:12


Mamy w Białymstoku dwie szerokie ulice, biegnące na dodatek obok siebie i zupełnie nowe, niezniszczone. Bez żadnego problemu po Dojlidach Górnych, gdyby nie wyznaczone pasy, można by było jechać środkiem jezdni, bo nikt tamtędy nie jeździ. Po co i komu miasto wybudowało tak szerokie arterie, z których mało kto korzysta?

Ulice raczej wybudowano w jakimś celu. Tym celem jest na pewno między innymi dojazd do Białostockiego Parku Naukowo – Technologicznego. Dwupasmową arterią Jacka Kuronia dojedziemy właśnie do BPN-T oraz do kilku zakładów pracy, które znajdują się nieopodal. Ale szczególny ruch tam nie panuje. Uważnie przyglądaliśmy się jeżdżącym po Kuronia autom osobowym, jak i ciężarowym. Z naszych obserwacji wynika, że większość ciężkich pojazdów przejeżdża przez wąskie Dojlidy Fabryczne, aby wyjechać na trasę do Zabłudowa. Tylko, że tranzyt powinien raczej jeździć szeroką Ciołkowskiego, później szeroką Mickiewicza i szeroką Kuronia. Dziwnym trafem, tak się po prostu nie dzieje.

Nie dzieje się tak również na kolejnej szerokiej arterii na Dojlidach Górnych, która zlokalizowana jest po sąsiedzku – to ulica Franciszka Karpińskiego. Tamtędy również przejeżdżają pojedyncze samochody. Zarówno zdjęcie tytułowe, jak i to zamieszczone poniżej zostało zrobione około godziny 17-tej w minioną środę. Zatem jest to jeszcze taka pora, kiedy na ulicach Białegostoku panuje wzmożony ruch. Jak widać na powyższych zdjęciach, w tym miejscu, nie panuje kompletnie żaden ruch.



Co ciekawe, ponad pół roku temu Komisja Zagospodarowania Przestrzennego zwróciła się z oficjalnym wnioskiem do Prezydenta Białegostoku, aby ten zorganizował ruch ciężkiego transportu w taki sposób, aby przekierować go na nowo wybudowane szerokie trasy na Kuronia i Karpińskiego. Z takim postulatem z kolei do Komisji zwrócili się mieszkańcy Dojlid. Argumentowali, że można by było odciążyć wąską ulicę Dojlidy Fabryczne poprzez ustawienie odpowiednich znaków drogowych i ciężkie pojazdy skierować na puste i bardzo szerokie arterie, które właśnie temu powinny służyć. Komisja zgodziła się z takim argumentem, dlatego przyjęła wniosek jako swój i przedłożyła do wykonania prezydentowi. Efekt? Po pół roku nadal nic się nie zmieniło.



Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy wnioski mieszkańców i komisji są ignorowane przez pana prezydenta. Będziemy się na pewno starać, żeby ten konkretny wniosek pan prezydent jednak uwzględnił i wykonał – mówi naszej redakcji szef Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, radny Konrad Zieleniecki.

Mieszkańcy Dojlid mają zupełną rację, ponieważ kilkaset metrów dalej, właśnie po ulicy Dojlidy Fabryczne, suną ciężkie pojazdy, TIR-y i masa busów. Dopóki ruch nie będzie przekierowany, tranzyt będzie przejeżdżał właśnie wąskim gardłem, kiedy tuż obok, bez żadnego, problemu można korzystać z szerokiej arterii, która jest do tego idealnie przystosowana. Tymczasem przy obecnym stanie rzeczy prezydent ma doskonały powód do mówienia o tym, że przez sam środek Dojlid, trzeba puścić w niedalekiej przyszłości czteropasmówkę.

Układ drogowy już teraz jest średnio wydolny. Jeździ dużo samochodów, chodniki są wąskie. To, że nikt tam nie zginął, to o niczym nie świadczy, bo ulica jest za wąska – mówiła pół roku temu pełniąca obowiązki dyrektora Departamentu Urbanistyki – Agnieszka Rzosińska.

Przy braku odpowiednich działań ze strony urzędników, układ będzie jeszcze mniej wydolny – tylko na niektórych odcinkach, jak choćby na ulicy Dojlidy Fabryczne. W innych miejscach, będzie kompletnie niewydolny, bo w zasadzie nie będzie żadnego ruchu – jak to ma miejsce na ulicy Kuronia i Karpińskiego. Nas natomiast zastanawia, co kierowało urzędnikami, aby wybudować szerokie arterie, z których mało kto korzysta od kilku lat? Ale nade wszystko, dlaczego nikt przez te lata, od kiedy są nowe szerokie trasy przez inną część Dojlid, nie wpadł na żadne rozwiązanie przekierowania ruchu, zgodnie z przeznaczeniem i parametrami szos?

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do