W najbliższy piątek, 21 grudnia czeka nas podobno koniec świata. Kwartet Tansmana chce zdążyć przed apokalipsą, dlatego "Koncert na koniec świata zaplanowano na czwartek, 20 grudnia.
Kwartet Tansmana wziął sobie tematykę koncertu do serca, o czym świadczy zaplanowany repertuar.
Koncert rozpocznie się Wielkiej fugi B-dur op. 133 L. van Beethovena. Opus 133 to dzieło apokaliptyczne. W sensie dosłownym, jako „objawienie”, prowadzące do przebudzenia, wyrwania z letargu. W sensie proroczym, wyznaczając przyszłość muzyki (Igor Strawiński twierdził, że „Wielka fuga była i zawsze będzie dziełem współczesnym”). Jest też apokaliptyczna w sensie katastroficznym. To akt destrukcji oświeceniowych ideałów piękna, uroczej powierzchowności i przyjemnościowej funkcji muzyki. Wielka fuga, jak tornado, pozostawia za sobą gruzy dawnej, hedonistycznej sztuki, a nich budować będą nowy świat następcy Beethovena.
W drugiej części piątkowego koncertu usłyszymy Kwartet na koniec czasów O. Messiaena. Po raz pierwszy utwór ten został wykonany 15 stycznia 1941 roku w niemieckim obozie jenieckim w Zgorzelcu. W nieogrzewanej sali, na rozpadających się instrumentach, w samym środku wojny czterej muzycy odegrali dla kilkuset osób dźwiękową opowieść o końcu świata. Kompozytor wspominał później: „Nigdy więcej mojej muzyki nie słuchano z taką uwagą i zrozumieniem”.
Koncert odbędzie się w czwartek 20 grudnia 2012 o 19:00 w Operze i Filharmonii Podlaskiej przy ul.Odeskiej 1. Bilety kosztować będą 20 zł (normalne) i 15 zł (ulgowe).
Komentarze opinie