Kulinarny recykling nie musi być domeną tylko i wyłącznie wiecznie głodnych studentów, których grosz się nie trzyma i nieraz muszą chwytać się ułańskiej iście fantazji kuchennej, by zapełnić żołądki. Czasem warto skorzystać z tego, co zostaje nam po obiedzie, albo przygotować tego czegoś więcej właśnie z myślą o takim recyklingu.
Przykładem może być ziemniaczane puree. Ileż to razy zdarzyło się nam, że po dokończonej uczcie w garnku zostawały nam ziemniaki. Nie jesteśmy skazani na marnotrawstwo, z powodzeniem możemy je sensownie wykorzystać. Najlepszym sposobem jest zrobienie z nich ziemniaczanych kotletów, które możemy podać z wieloma rożnymi sosami. Poniżej znajdziecie przepis – najpierw na same kotlety, a później sosy, które doskonale do nich pasują.
Składniki na kotlety:
- ugotowane ziemniaki
- mąka pszenna
- jajka
- olej
- sól i pieprz
Ugotowane i przestudzone ziemniaki przepuszczamy przez praskę, maltretujemy tłuczkiem, lub wrzucamy do maszynki do mięsa. Dodajemy jajko – mniej więcej jedno na kilogram ziemniaków. Potem mąkę o masie około 1/4 masy ziemniaków. Pamiętajmy, że mąka utwardzi nasze kotlety – zależnie od preferencji możemy więc jej ilość zredukować, lub powiększyć. Masę doprawiamy, po czym wyrabiamy. Z masy formujemy kotlety, które uprzednio obtoczywszy w tartej bułce, smażymy aż staną się rumiane. Pyszne są i w takiej formie, ale pójdźmy za ciosem i zaproponujmy kilka sosów, z dodatkiem których z pewnością staną się stołowym objawieniem.
SOS PIECZARKOWY:
- 150 g pieczarek
- 1 cebula
- 1,5 łyżki masła
- ok. 1 szklanka bulionu
- 2-3 łyżki śmietany
- sól
- pieprz
- koperek (świeży, lub suszony)
Pieczarki kroimy w talarki, a cebulę w kostkę. Smażymy na maśle, zalewamy bulionem, redukujemy bulion i zabielamy śmietaną. Pod koniec gotowania dodajemy koperek.
SOS POMIDOROWY:
- puszka krojonych pomidorów, ok. 400 g
- 3 ząbki czosnku
- oregano, tymianek i bazylia
- 1 cebula
- sól, pieprz
- 2 łyżki masła
- opcjonalnie pasta pomidorowa do zaostrzenia smaku
Cebulę kroimy w drobną kostkę i przesmażamy na maśle z wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Kiedy się zarumieni, przez sitko przecieramy pomidory i dodajemy na patelnię. Podgrzewamy na wolnym ogniu i przyprawiamy. Voilla!
SOS SEROWY Z CHILLI:
- 2-3 papryczki chilli (z nasionami będą bardziej pikantne)
- pół litra mleka
- 150 ml śmietany
- ser typu cheddar (ważne by nie był tłusty)
- gałka muszkatałowa
- sól
- pieprz
Mleko podgrzewamy mleko ze śmietaną. Nie pozwalamy im wrzeć. W gorącym mleku rozpuszczamy ser i pozwalamy podgrzać się w nim posiekaną drobno chilli. Doprawiamy.
Komentarze opinie