
Wiadomo już, że złożone do przetargu oferty w większości nie przekraczają kwoty przewidzianej na ten cel. I jest to bardzo dobra wiadomość. Kolejny odcinek S-19 i jednocześnie Via Carpatii też wkrótce będzie mógł zacząć się budować. Tym razem chodzi o prawie 13 kilometrów drogi ekspresowej z Białegostoku do Plosek.
Fragment krajowej 19-tki, właśnie ten, który ma biec od południowej obwodnicy Białegostoku do Plosek, był chyba najbardziej pechowym odcinkiem planowanej inwestycji. Zanim wpłynęły oferty do przetargu, już na budowę tego fragmentu, były odwołania i długo trwająca procedura uzyskiwania uzgodnień środowiskowych. Wydaje się jednak, że najtrudniejsze przeciwności Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma już za sobą i teraz będzie już tylko z górki.
To się zapewne okaże, bo jesienią tego roku planowane jest podpisanie umowy z wykonawcą inwestycji. W miniony poniedziałek otwarte zostały oferty w przetargu na projekt i budowę kolejnego, prawie 13-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S-19 na Podlasiu: Białystok Południe – Ploski nad Narwią (kierunek Lublin). Jest to już trzeci odcinek Via Carpatii w naszym regionie, która zacznie być budowana w okolicach Białegostoku, wraz z południowo-zachodnią i północno-zachodnią prawdziwą obwodnicą stolicy Podlasia.
- W przetargu na odcinek Białystok Południe – Ploski nad Narwią wpłynęło 9 ofert, z których najtańszą złożyła firma Mota Engil - 396,9 mln zł, kolejną Intercor – 432,1 mln zł. Najwyżej, bo na 711,4 mln zł wyceniła kontrakt Polaqua, przekraczając przy tym kosztorys zamawiającego, który wynosi 593,8 mln zł. Cena kilometra – porównywalna z innymi ofertami. Biorąc pod uwagę dwie najtańsze złożone oferty, koszt kilometra drogi ekspresowej w tym przetargu wynosi około 32-34 mln zł. Jest to cena porównywalna z cenami w przetargach na odcinki Południowej Obwodnicy Białegostoku 32,33-33,67 mln zł – przekazał w komunikacie białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Firma, która zostanie wybrana do budowy tej drogi ekspresowej będzie zobowiązana do uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę, a swoje prace będzie musiała rozpocząć nie później niż za dwa lata. W każdym razie na tym odcinku przewidziany jest do budowy chyba największy obiekt inżynierski. Ma się bowiem pojawić 150-metrowy most nad doliną Narwi i 8 przejść dla zwierząt. To nie wszystko, bo na tym fragmencie „eski” zaplanowany został do budowy także węzeł Zabłudów, zapewniający relację Białystok – Zabłudów – Juchnowiec Kościelny. Zresztą całe zadanie obejmować będzie budowę aż 16 obiektów inżynierskich, włącznie z mostem na rzece Narew.
Ten fragment krajowej S-19, po wybudowaniu będzie nie tylko o wiele bezpieczniejszy, ale też znacznie skróci czas przejazdu z Białegostoku w stronę Bielska Podlaskiego. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje oddanie odcinka Białystok Południe – Ploski do końca 2024 roku.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: GDDKiA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie