Reklama

Krematorium na Marczukowskiej nie będzie

03/11/2015 10:43


Krematorium na Marczukowskiej nie powstanie. Radni przegłosowali tydzień temu uchwałę, na mocy której inwestor nie będzie mógł wybudować zaplanowanej inwestycji. Głosowanie poprzedziła niezbyt długa dyskusja. Po niej wszyscy zdecydowali zgodnie, bez żadnego głosu sprzeciwu.

Mieszkańcy osiedla Słoneczny Stok oraz Osiedla Młodych od wielu miesięcy protestowali przeciwko budowie spopielarni zwłok w bezpośrednim sąsiedztwie swoich domów i mieszkań. Zebrali tysiące podpisów i przychodzili na rozmowy do urzędu miejskiego. Za każdym razem głośno manifestowali swoje niezadowolenie z powodu planowanej inwestycji. Składali również dokumenty z opinią medyczną, z której wynikało, że uwalniane substancje przy spalaniu zwłok są szkodliwe dla zdrowia, a nawet dla życia ludzkiego.

Do niedawna ważyły się losy przyszłości spopielarni zwłok. Nie tylko mieszkańcy byli zainteresowani co się z nią dalej stanie. Na pewno tej decyzji wyczekiwał również inwestor. W końcu już wyłożył ogromne pieniądze na swoją działalność gospodarczą, na której zamierzał zarabiać. Jeszcze przed podjęciem decyzji radny Wojciech Koronkieiwcz apelował do pozostałych radnych o mądre głosowanie, ponieważ w grę wchodzą duże pieniądze i jakość życia mieszkańców okolicznych osiedli.

Pragnę tylko uświadomić, że możemy zdecydować o tym, że trzeba będzie zapłacić karę od 700 tys. złotych do nawet 1 mln. 400 tys. złotych. Z jednej strony mamy możliwość konsekwencji finansowych, z drugiej strony, niezadowolenie mieszkańców. To tylko tak ku uświadomieniu nas wszystkich – mówił radny SLD – Wojciech Koronkiewicz.

To odszkodowanie to jest tylko pobożne życzenie. Przypomnę, że inwestor od początku działał podstępnie. Najpierw złożył wniosek pod jedną nazwą, później pod inną. Mówił o punkcie handlowo – usługowym. Ukrywał, że chce budować krematorium. Mówię w imieniu mieszkańców – nie da krematorium na Marczukowskiej i nie dla krematorium na terenie miasta – powiedział z mównicy jeden z przedstawicieli mieszkańców – Henryk Dubowski.

Inny z mieszkańców, któremu Przewodniczący Rady Miasta udzielił głosu przekonywał radnych przed głosowaniem, że należy chronić przyrodnicze tereny Marczukowskiej. Podkreślał, że mieszkają tam zwierzęta, w tym ptaki, jakie trudno spotkać już gdziekolwiek indziej, między innymi bażanty. Dodawał, że nie wyobraża sobie, że obok siebie będzie funkcjonować sala weselna, tereny rekreacyjne z wieżami widokowymi na stawy oraz dom pogrzebowy i spopielarnia zwłok.

Radni długo się nie zastanawiali. Naradzanie się w poszczególnych klubach trwało zaledwie około 2 minut. Później zapadła decyzja o utrzymaniu opracowanego studium dla tej części miasta, które wyklucza w zasadzie budowę spopielarni zwłok. Nie było żadnych głosów wstrzymujących się, ani głosów sprzeciwu. Wszyscy byli zgodni w tym, że krematorium na Marczukowskiej powstać nie powinno.

Przypominamy jeszcze, że decyzję pozwalającą na budowę krematorium na Marczukowskiej wydał Prezydent Białegostoku ponad dwa lata temu. Natomiast dzisiejsza decyzja radnych praktycznie kończy możliwość kontynuowania prac. Teraz zapewne kolejny krok będzie już należał do inwestora, który w jakiś sposób będzie starał się odzyskać zainwestowane środki finansowe. Sprawę będziemy śledzić.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do