Reklama

Krwiożercze biedronki znów atakują

25/10/2014 15:41


Nie mamy dobrych wieści dla osób uczulonych na owady. Azjatyckie biedronki dotarły już do Białegostoku. Są jadowite i niebezpieczne dla małych dzieci oraz osób, które cierpią na alergię.

Zazwyczaj w okolicach października do naszego kraju docierają niechciane biedronki. Przylatują z Azji Środkowej i Wschodniej. Różnią się od naszych polskich. Przede wszystkim tym, że są wszystkożerne. Zjadają wszystko, co się da, nawet nasze polskie biedronki. Co gorsza, ptaki, ani żadne inne stworzenia nie podejmują się spożyć na śniadanie lub obiad azjatyckiego przybysza. Głównie dlatego, że azjatyckie biedronki zawierają bardzo silne substancje odstraszające.

Azjatycka biedronka niestety potrafi również boleśnie ukąsić. Nawet aż do krwi. Wówczas należy ranę opłukać. Jeśli widzimy, że po jedzeniu lub nagim ciele choćby taka spaceruje, koniecznie należy przedmiot lub skórę obmyć wodą. Substancja, którą wydzielają biedronki może być groźna, zwłaszcza dla alergików.

Są, bo już mi kilka wleciało do domu. Wytłukłam packą na muchy – powiedziała nam Krystyna Pawłowska z osiedla Wysoki Stoczek.

Znalazłam kilka w domu, w drewnianym parapecie. Okna mam wymienione, ale parapet drewniany, jest stary i tam się pochowały – powiedziała z kolei Anna Zajczuk z osiedla Białostoczek.

Azjatyckie biedronki lubią chować się w ciepłych zakamarkach. Idealnym miejscem są szczeliny okien, ale także parapety i balkony. Poznać je można po tym, że mają nieregularne kropki, zaś pancerz jest bardziej pomarańczowy niż czerwony. Pozostawiona przez owady wydzielina po wyschnięciu i rozdrobnieniu wdychana jest przez ludzi, może powodować astmę. Typowe objawy to również alergiczne zapalenie spojówek, pokrzywka i obrzęk ciała.

(Kalina/ Foto: Flickr.com/Aldo Risolvo)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do