Sprawdza się prorocze hasło naszego niedoszłego prezydenta Białegostoku – „Nie będzie niczego”. Wiadomo już, że ponad dwa miliony złotych, jakie miały być przeznaczone na zakup między innymi ledów na stadionie, raczej poleżą na koncie miasta, bo prezydent ledów kupować nie zamierza.
To chyba pierwszy raz kiedy jak nie wiadomo o co chodzi, to nadal nie wiadomo o co chodzi. Chociaż też pieniądze są w tle i to wcale niemałe. Konkretnie ponad 2 mln złotych, które pierwotnie radni przeznaczyli w budżecie miasta na budowę boisk na Krywlanach. Natomiast okazało się, że wydawać ich na budowę boisk nie trzeba, ponieważ w tym samym miejscu boiska zbuduje Białostocka Szkółka Piłkarska Jagiellonia. Wygrała ona dość kontrowersyjny przetarg na ponad 8 ha terenu za dość symboliczną opłatę, czyli niecałe 2,5 tys. zł rocznie.
Pieniądze wobec tego zostały w budżecie miasta i trzeba było coś z nimi zrobić. Niedawno radni z komisji sportu uznali, że za taką kwotę można zrealizować kilka rzeczy. Po pierwsze wskazali, że nasz stadion miejski jednak należy wyposażyć w bandy reklamowe, tak zwane LED-y. Po drugie przyznać piłkarzom nagrody pieniężne za bardzo dobre wyniki sportowe. Przypominamy, że Jagiellonia Białystok pierwszy raz zajęła wysoką trzecią pozycję w tabeli ekstraklasy i ponownie zagra w europejskich pucharach. Na tym jednak się nie skończyło. Radni postulowali też, aby z tych środków doposażyć salę Hetmana Białystok, dofinansować drużynę Żubry Białystok, a także białostocki Klub Balonowy.
I tylko jeden punkt był wspólny z tym, czego oczekiwał Prezydent Białegostoku. Jeszcze tego samego dnia, już po konferencji prasowej radnych Prawa i Sprawiedliwości ogłosił, że złożył do Biura Rady Miasta projekt uchwały, w której chciał zakupić ekrany ledowe na stadion. Obecnie wycofał się z tego pomysłu. Wydał oświadczenie, w którym czytamy między innymi o nieodpowiedzialnych radnych PIS-u, a także uzasadnienie dla obecnej zmiany stanowiska.
„(…)Zmuszony byłem wycofać się z pomysłu, by ww. kwota (2,2 mln złotych – przyp. red.) trafiła na LED-y na Stadionie Miejskim. Moim celem było wyposażenie stadionu miejskiego w LED-y bez wieloletniego obciążania budżetu spółki "Stadion Miejski" ratami. Proponowany przez radnych leasing będzie znacznie droższy, bo leasing ma sens tylko wtedy, gdy można go traktować jako element kosztów uzyskania przychodów w firmie. Miasto zaś nie ma takiej możliwości. Co równie ważne, nagrody dla piłkarzy i trenerów są przewidziane w projekcie zmiany uchwały w sprawie budżetu miasta na 2015 r.; punkt 7. nie jest możliwy do zrealizowania, bowiem konsumuje go umowa na promocję poprzez sport, zaś w przypadku punktów 2-5 nie ma możliwości deklarowania jakichkolwiek kwot – na tego typu działania ogłaszane są otwarte konkursy” – czytamy w oświadczeniu Tadeusza Truskolaskiego.
Jeden z punktów, do którego odwołał się prezydent, dotyczył między innymi dofinansowania do zagranicznych wyjazdów Jagiellonii związanych bezpośrednio z uczestnictwem w europejskich pucharach. Wiadomo zatem, że Prezydent nie będzie popierał tego rodzaju pomysłów i piłkarze wraz z trenerem i innymi osobami, będą musieli prawdopodobnie wyjeżdżać za pieniądze klubowe. Możliwe, że radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają większość w Radzie Miasta, mimo takiego stanowiska – postawią na swoim i przegłosują własny pomysł, który ma dwie możliwości. Albo będzie musiał zostać wykonany przez Prezydenta mocą podjętej uchwały, albo uchwałę uchyli w trybie nadzorczym wojewoda podlaski, jeśli nie będzie zgodna z obowiązującymi przepisami prawa. To drugie rozwiązanie już dwukrotnie było stosowane w przypadku uchwał o konsultacjach społecznych jak i uchwały w sprawie parkomatów w Białymstoku. Zgodność z przepisami prawa w przypadku uchwały o konsultacjach społecznych sprawdza obecnie Wojewódzki Sąd Administracyjny. Druga z uchwał została poprawiona przez Radę Miasta.
Trudno dziś przewidzieć jak zachowają się obydwie strony. Jedno jest pewne – najbliższa sesja Rady Miasta będzie raczej burzliwa. I jest to już kolejny punkt zapalny pomiędzy radnymi Prawa i Sprawiedliwości a Prezydentem Białegostoku. Do tego w oświadczeniu, które znajduje się na oficjalnej stronie Miasta Białystok czytamy w uzasadnieniu następujące wyjaśnienie.
„Niestety, postawa radnych, którzy postanowili podzielić pieniądze przeznaczone na zakup band reklamowych LED na 7 różnych zadań spowoduje, że całe przedsięwzięcie nie będzie miało uzasadnienia, a kwota, która zostanie na LED-y nie wystarczy na ich zakup. Do pomysłu jestem jednak cały czas gotów wrócić, po zajęciu przez radnych jednoznacznego stanowiska. Jeśli zdecydujemy się na zakup band reklamowych LED to musimy zgodnie ustalić, że przeznaczamy na to odpowiednią kwotę i te ustalenia realizować w praktyce” – napisał Tadeusz Truskolaski.
Radni Prawa i Sprawiedliwości nie odnieśli się jeszcze do tego oświadczenia. Możliwe, że zrobią to podczas poniedziałkowej sesji. Nikt także nie mówi co zrobić z ponad 2 milionami złotych, w przypadku, gdy nie zostaną wydane na zakup ledów, ani nie trafią do piłkarzy Jagiellonii. Spór pomiędzy prezydentem a Radą Miasta z każdym miesiącem wydaje się być ostrzejszy. Wydaje się także, że nie ma pomysłu na nawiązanie jakiejkolwiek współpracy, gdy padają wzajemne oskarżenia i obarczanie winą za nieudane działania. Czym to się zakończy w przypadku stadionowych ledów przekonamy się już w najbliższy poniedziałek.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Tomasz Jastrzębski)
Komentarze opinie