
Można powiedzieć, że klamka zapadła i Polskie Radio Białystok oficjalnie jest już w stanie likwidacji. Jeszcze w miniony poniedziałek, 15 stycznia, Krajowy Rejestr Sądowy wydał orzeczenie o wpisie dotyczącym właśnie likwidacji tej rozgłośni. Jednak w czwartek w tej sprawie wypowie się jeszcze Trybunał Konstytucyjny.
Końcówka minionego roku była niezmiernie trudna dla wszystkich pracowników mediów publicznych, w tym dla Polskiego Radia Białystok. Bowiem jeszcze 29 grudnia 2023 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o „likwidacji 17 spółek Regionalnych Rozgłośni Polskiego Radia”. Niewiele później zaczęli też działać likwidatorzy.
Wiadomo już, że sądy rejestrowe odmówiły wpisania tak zwanych nowych władz Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, wskazując, że zmiana władz narusza przepisy prawne obowiązujące w tym zakresie. Dlatego właśnie minister Sienkiewicz zdecydował się następnie na likwidację mediów publicznych, wszystkich bez wyjątku. Odpowiednie dokumenty zostały niemal natychmiast przesłane znów do sądów rejestrowych, które zaczęły wydawać orzeczenia o wpisie dotyczącym likwidacji konkretnych rozgłośni. Wiadomo jest, że takie orzeczenie wydane zostało dla Polskiego Radia Białystok.
„Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jako reprezentant Skarbu Państwa posiadającego 100% akcji, informuje, że Sąd Rejonowy w Białymstoku wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcie likwidacji spółki obecnie pod firmą Polskie Radio – Regionalna Rozgłośnia w Białymstoku "Radio Białystok" S.A. w likwidacji z siedzibą w Białymstoku” – czytamy na profilu w mediach społecznościowych ministerstwa kultury.
Co prawda ministerstwo, jak też i sam likwidator zapewniali od razu, że likwidacja nie oznacza likwidacji, bo rozgłośnie nadal będą mogły nadawać i dalej funkcjonować, ale zdecydowanie większa część prawników wskazuje, że nie będzie to możliwe. Likwidacja rozgłośni i działalność likwidatora ma polegać na likwidacji i na niczym więcej. A już na pewno likwidacja rozgłośni nie ma polegać na zatrudnianiu nowych osób, czy dokupowaniu sprzętu. Jeśli takie sytuacje mają lub będą miały miejsce, to wcześniej czy później wszystko oprze się o prokuraturę i sądy.
Odrębną kwestią jest, czy minister kultury w ogóle miał prawo podjąć decyzję o likwidacji mediów publicznych w oparciu o przepisy prawa dotyczących spółek handlowych. Bo w kontekście działania mediów publicznych niezbędna jest zgoda lub decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych. Tym tematem zajmuje się Trybunał Konstytucyjny, który swoje orzeczenie ma wydać w najbliższy czwartek, 18 stycznia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie