
Przyczepka z listą hańby, zgodnie z zapowiedzią, nie stoi, tylko jeździ po Białymstoku. Mieszkańcy stolicy Podlasia mają więc możliwość poznać nazwiska i wizerunki tych radnych, którzy głosowali za usunięciem majora Szendzielarza Łupaszki z przestrzeni publicznej.
Kolejnych mandatów za przyczepkę z nazwiskami i wizerunkami radnych, którzy głosowali za wyrzuceniem de facto majora Zygmunta Szendzielarza pseudonim Łupaszko z przestrzeni publicznej Białegostoku, jak dotąd nie ma. Był tylko jeden nałożony przez Straż Miejską, w dniu, kiedy przyczepka była prezentowana mediom. Jak wyjaśniali strażnicy miejscy członkom Stowarzyszenia dla Polski, przyczepka nie mogła parkować na miejscu postojowym przeznaczonym dla samochodów i przekazali również, że przyjechali na odgórne polecenie. Co ciekawe identyczna niemal przyczepka rok temu bez żadnego problemu mogła parkować właśnie na miejscu przeznaczonym dla samochodów. Ale tamtą ustawił nie kto inny, jak prezydent Białegostoku. I Straż Miejska wówczas nie interweniowała.
W każdym razie ta obecna przyczepka z listą hańby, czyli wizerunkami i nazwiskami radnych Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 Szymona Hołowni, jeździ już od kilku dni po Białymstoku. Przejeżdża przez różne ulice i miejsca, gdzie przemieszczają lub spotykają się białostoczanie. W tym także widać ją było pod biurem Platformy Obywatelskiej, z której część radnych głosowała za usunięciem Łupaszki jako patrona ulicy na osiedlu Skorupy.
„Trwa objazd listy wstydu po ulicach Białegostoku. W tle urząd miejski – to tu urzęduje tak przeciwny ulicy Łupaszki prezydent. Jednak mieszkańcy mówią niezmiennie: #ŁupaszkoZostaje” – widnieje wpis na twitterowym profilu Bartosza Sokołowskiego, działacza Stowarzyszenia dla Polski Adama Andruszkiewicza.
Trwa objazd listy wstydu po ulicach Białegostoku. W tle urząd miejski - to tu urzęduje tak przeciwny ulicy Łupaszki prezydent. Jednak mieszkańcy mówią niezmiennie: #ŁupaszkoZostaje ???????????? pic.twitter.com/GixkQVaZIE
— Bartosz Sokołowski (@BartoszS_) June 1, 2021
„Lista Hańby zajechała pod regionalne biuro @PodlaskiePO. Baner wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców, którzy są oburzeni głosowaniem radnych za zmianą nazwy ulicy mjr. Łupaszko” – napisał na swoim profilu na Twitterze Kamil Sienicki, także działacz Stowarzyszenia dla Polski Adama Andruszkiewicza.
Lista Hańby zajechała pod regionalne biuro @PodlaskiePO. Baner wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców, którzy są oburzeni głosowaniem radnych za zmianą nazwy ulicy mjr. Łupaszko pic.twitter.com/DZjjvpFh6k
— Kamil Sienicki (@KamilSienicki) June 1, 2021
Zdaniem Przewodniczącego Rady Miasta i jednocześnie członka Platformy Obywatelskiej Łukasza Prokoryma, jest to niedopuszczalna forma debaty publicznej. Uważa on, że przekroczona została granica oceny pracy radnych i naruszenie chociażby dobrego imienia radnych. Ale to przecież Platforma Obywatelska jako pierwsza wypuszczała tak zwane konwoje wstydu z nazwiskami i wizerunkami polityków akurat Prawa i Sprawiedliwości. Mało tego, Łukasz Prokorym był jednym z tych, którzy prezentowali przyczepki z wizerunkami i nazwiskami, jako konwoje wstydu. Wtedy nie protestował i nie twierdził, że to przekroczenie jakiejś granicy i narusza czyjeś dobre imię i że jest to niedopuszczalna forma debaty publicznej.
Przyczepkę z nazwiskami radnych w Białymstoku, czyli z listą hańby, ostatniego dnia maja prezentował Adam Andruszkiewicz, wiceminister w kancelarii premiera. Podkreślał, że wyrzucanie majora Łupaszki z przestrzeni publicznej stolicy Podlasia jest niegodne, ponieważ major Szendzielarz poświęcił życie za wolną Polskę.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Marcin Nieciecki)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie