Reklama

Lody Bonano: już ponad 20 nowych lodziarni

25/01/2016 18:08


Chociaż za oknem zima, w siedzibie sieci Lody Bonano prace idą pełną parą. Wszystko za sprawą przygotowań do kolejnego lodowego sezonu. Właśnie w tym okresie firma prowadzi bowiem rozmowy i nawiązuje współpracę z nowymi franczyzobiorcami. Dotychczas zawarto już ponad 20 umów na kolejne lokale, na tym się jednak prawdopodobnie nie skończy.

W ubiegłym sezonie Lody Bonano były obecne łącznie w ponad 230 miejscach w kraju i za granicą. Niesłabnące zainteresowanie ofertą tej największej franczyzowej sieci lodziarni w Polsce sprawiło, że w tym roku dołączą do nich kolejne lokale.

Do tej pory podpisaliśmy łącznie 22 nowe umowy. Wśród nich znalazły się zarówno miejscowości, gdzie dotychczas nie było popularnych „świderków”, jak i miasta, do których Lody Bonano po pewnym czasie powracają – mówi Aneta Iwanicka, manager rozwoju sieci.

W efekcie od tego roku charakterystyczne, żółto-zielone punkty pojawią się m. in. w Żurominie, Zabrzu, Radzyniu Podlaskim, Świeciu, Obornikach Wielkopolskich, Mosinie, Szamotułach, Nowym Tomyślu, Kartuzach, Radomiu, Mławie, Choroszczy, Opalenicy, Chodzieży, Morągu, Gostyniu, Aleksandrowie Kujawskim, Grójcu czy Sępólnie Krajeńskim.

Podpisując nowe umowy przede wszystkim dokładnie weryfikujemy lokalizację. Zależy nam na otwarciu lodziarni, które w każdym wypadku okażą się „strzałem w dziesiątkę”. Zdecydowanie stawiamy przy tym na jakość – wolimy nawiązać współpracę z nieco mniejszą ilością partnerów, którzy będą jednak gwarantować stabilny rozwój całej sieci – dodaje Aneta Iwanicka.

Wszystko wskazuje na to, że powyższe lokalizacje to nie jedyne nowe otwarcia. Z miejscowości nadmorskich, gdzie niekiedy trudno o znalezienie odpowiedniego lokalu, stale spływają bowiem zapytania o lodobusy.

Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom w tym roku do oferty Bonano trafią zatem też dwa rodzaje mobilnych punktów sprzedaży: w wersji standard oraz premium.

Różnić się one będą przede wszystkim w aspekcie wizualnym. Grafika w wersji premium zostanie ograniczona do minimum, co w połączeniu z wysokiej jakości materiałami pozwoli takiej przyczepce doskonale wkomponować się w miejsca o bardziej zaostrzonych wymaganiach w zakresie obrandowania stoiska.

Na koniec warto zauważyć, że sieć nie zapomina również o dotychczasowych franczyzobiorcach. By ich wesprzeć, już teraz planowane są kolejne działania prowadzące do zwiększenia świadomości marki wśród opinii publicznej, co w konsekwencji przełoży się na wzrost sprzedaży poszczególnych produktów.

(JM)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do