
Od minionej niedzieli internauci podają sobie w mediach społecznościowych nagranie, na którym Alaksandr Łukaszenka chwali wynik wyborów w Polsce i cieszy się, że nie będzie już rządu Prawa i Sprawiedliwości. W tym samym czasie jego reżim produkuje kolejne dezinformacje odnośnie kryzysu migracyjnego, który sam spowodował.
Alaksandr Łukazenka liczy na ułożenie stosunków z nowym polskim rządem i cieszy się, że Polacy wybrali właściwie. Ma nadzieję, że zapora na granicy polsko – białoruskiej zostanie rozebrana i w końcu będzie można prowadzić politykę, jak za dawanych czasów. Zanim jednak odbyły się wybory w Polsce, reżimowe skrzydło Łukaszenki twierdziło, że wszystkie głosy zostały już policzone, a wybory mają charakter fasadowy. Sugerował wprost fałszerstwa wyborcze. Ale już w kilka dni po wyborach sam Łukaszenka powiedział coś zupełnie innego.
- Brawo, Polacy. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Polacy odmówili grania w tę grę z PiS. Polacy, brawo, brawo! Utarli nosa PiS-owi i doprowadzili opozycję do władzy – słychać białoruskiego dyktatora na nagraniu, który ponad 3 lata temu sfałszował wybory na Białorusi i brutalnie pacyfikował pokojowe protesty społeczne.
W Polsce przebywa około pół miliona uchodźców z Białorusi, którzy musieli uciekać z własnego kraju przed prześladowaniami politycznymi. Ale dzięki tytanicznej pracy funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji oraz żołnierzy Wojska Polskiego nie ma dziesiątków tysięcy nielegalnych migrantów, których reżim Łukaszenki ściągnął do siebie, aby później przerzucać ich do naszego kraju i ten sposób destabilizować sytuację w naszym kraju.
Operacja „Śluza” – jak została nazwana przez jej twórców z GRU i KGB – miała na celu destabilizację w państwach Europy położonych na Zachód od Białorusi. Między innymi po to, aby Rosja miała łatwiejsze pole do ataku na Ukrainę, a państwa sąsiednie nie miały możliwości wspierania zaatakowanego kraju.
Białoruś produkuje od dawna fałszywe informacje wymierzone w Polskę, Litwę i Łotwę. Ostatnio została uruchomiona strona internetowa, która ma przekazywać rzekomą „prawdziwą dokumentację zbrodni” popełnianych przez służby tych państw na tak zwanych uchodźcach. Tych samych, których reżim Łukaszenki ściągnął do siebie za ich własne pieniądze, aby atakowali granicę między innymi Polski.
„Zarówno intensyfikację operacji oskarżania Polski o zbrodnie na nielegalnych migrantach, jak i silne przywoływanie narracji o „polskiej rusofobii” można rozpatrywać w kategorii nacisku na przyszły Rząd RP, ukierunkowanego na zmianę podejścia Warszawy do zagrożeń ze wschodu. Propaganda Kremla i Mińska wykorzystuje wypowiedzi przedstawicieli opozycji w Polsce nt. zmniejszenia liczebności PL armii do uderzania w kierownictwo MON i modernizację SZ RP. Aparaty wpływu obu reżimów zauważają „słuszność” postulatów o redukcji stanów osobowych w PL armii” – przekazał pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Żaryn.
Większość zdarzeń związanych wprost z wojną hybrydową prowadzoną przeciwko Polsce ze strony Rosji i Białorusi, ma miejsce w województwie podlaskim. Mieszkańcy naszego regionu nie wyobrażają sobie rozbierania ustawionej niedawno zapory, ani wpuszczania tu cudzoziemców, których pod granicę ściągnął reżim białoruski.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie