Tomasza Stańko nikomu nie trzeba przedstawiać. Każdy natomiast powinien go posłuchać. Okazja po temu już 14 maja!
Stańko to charakternik. Twarda osobowość, niejedną blizną przeorana, a przy tym wybitny i wysoce ceniony w kręgach jazzowych muzyk. Duma narodowa istna. Zaczynał u Komedy, grywał z najlepszymi stąd i stamtąd, a wreszcie sam wychował niejednego znakomitego jazzowego muzyka, Tym razem zagra ze swoim nowojorskim kwartetem, w którego skład poza nim samym wchodzą: David Virelles (fortepian), Thomas Morgan (kontrabas) oraz Gerald Cleaver (perkusja).
Ten, bardzo klasyczny dla jazzu skład zaprezentuje białostockiej publiczności materiał z nagranej w czerwcu ubiegłego roku płyty „Wisława”, inspirowanej twórczością naszej niedawno zmarłej noblistki. Nie pierwszy to raz, kiedy Stańko spotyka się z Szymborską, bowiem kilka lat temu, podczas jednego z ostatnich wieczorków autorskich poetki nasz trębacz improwizował do jej wierszy. Część pomysłów powstałych w ten sposób stala się zresztą zrębem kompozycji zawartych na logplayu.
Czy warto? Na pewno. I to z kilku powodów. Poza kunsztem tak muzyka, jak i poetki dlatego choćby, że Stańko wcale nie jest u nas znowu tak częstym gościem. A także dlatego, że ze względu na lekkie defekty ortodontyczne dysponuje absolutnie niepodrabialnym, a mającym wpływ na brzmienie jego trąbki, zadęciem. Dla fanów uczta, a dla niewtajemniczonych doskonała okazja wejścia w świat tak jazzu, jak i poezji najwyższych lotów. Kto nie pójdzie, ten – nomen omen – sam jest trąba. Ot co.
14.05. Sala Forum, ul. Legionowa 5. Godz. 20. Bilety: 95 zł w przedsprzedaży, 115 zł w dniu koncertu.
To kto do Famy? Oby więcej takich koncertów :D Widać że można w Białymstoku zorganizować koncert inny niż regionalne DP :)
Koniecznie trzeba się wybrać
Dlaczego ja nie mieszkam w Białymstoku? :(
Na Stankę warto się wybrać!