Sobotni majowy wieczór w Białymstoku obfitował w wiele wydarzeń muzycznych i kulturalnych. Studenci balowali na Juwenaliach, wesołe rodziny z dziećmi korzystały z Nocy Muzeów, a część Białostoczan postanowiła wybrać się do Białostockiego Ośrodka Kultury, który zorganizował koncert Meli Koteluk.
Występ zdobywczyni dwóch Fryderyków (Debiut Roku i Artysta Roku) odbył się 18 maja. O 20:30 fani usłyszeli znajomą melodię. Koncert otworzył przebój "Spadochron", będący tytułowym utworem płyty wydanej w 2012 roku.
Wraz z pierwszymi dźwiękami, słuchacze zostali przeniesieni do świata Meli - magicznego, niezwykle emocjonalnego, a jednocześnie energetycznego. Zespół zagrał głównie piosenki z debiutanckiej płyty i dodatkowo zaprezentował dwa covery - hitu Chrisa Isaacka "Wicked Game" oraz utworu "What Else Is There?" norweskiego duetu Röyksopp. Z pewnością w pamięci wszystkich widzów utkwiło wzruszające wykonanie piosenki "Niewidzialna" i humorystyczna interpretacja kawałka "Stale Płynne".
Obok wokalistki, ogromną sympatię publiczności zdobył Robert Rasz, który "zaczarował" perkusję. Po zakończonym koncercie, cała sala zerwała się z foteli i głośno domagała się bisu. Kiedy zespół powrócił na scenę i zagrał pierwsze melodie najpopularniejszego przeboju "Melodia Ulotna", zgromadzona młodzież podbiegła pod scenę i zainicjowała wesoły taniec, do którego po chwili dołączyła się cała publiczność. Zespół został nagrodzony gromkimi brawami i uśmiechniętymi twarzami widzów. Wychodząc z Kina Forum, słyszało się mnóstwo ciepłych słów o występie, który wówczas stał się już historią.
[wzslider]
Mela Koteluk jest wokalistką, która z impetem wkroczyła na polską scenę muzyczną. Jej styl to ambitne połączenie popu i brzmień alternatywnych. Sama wokalistka deklaruje, że nie chciałaby być szufladkowana i przypisywana jednemu stylowi muzycznemu. Intrygującemu wokalowi Meli towarzyszą nietuzinkowe, emocjonalne i osobiste teksty. Wielu słuchaczy utożsamia się z historiami opowiedzianymi w piosenkach. Mela Koteluk reprezentuje najwyższy poziom ale nikogo nie powinno to dziwić - swoją karierę muzyczną rozpoczynała śpiewając w chórkach zespołu Scorpions oraz u Gaby Kulki.
XX8 Dni Sztuki Współczesnej potrwają do 26 maja, a cały program dostępny jest na stronie Białostockiego Ośrodka Kultury . Jeśli chcecie wziąć udział w tym wydarzeniu mamy dwa Was dwa bilety na Pablo Palacio/Muriel Romero „Stocos” (Hiszpania) - Polską premierę spektaklu multimedialnego i spotkanie z artystami (w językach: hiszpańskim, polskim, angielskim). Spektakl odbędzie się 25 maja w Hali Sportowej UMB, ul. Wołodyjowskiego 1 o godzinie 19.30.
Podwójne zaproszenie na spektakl dostanie od nas pierwsza osoba, która wyśle do nas na adres [email protected] odpowiedź na pytanie: "W którym roku po raz pierwszy zorganizowano w Białymstoku Dni Sztuki Współczesnej".
Jeśli ktoś nie mógł być lub nie załapał się na bilet to Mela pojawi się ponownie 12-13 lipca w Ełku na festiwalu wody i ognia
Jak ona śpiewa to mam aż ciarki na całym ciele ;)
Świetny głos
Żałuję że nie mogłam być na tym koncercie. Mam nadzieję że nadarzy się jeszcze do tego okazja.