Mężczyźni to idioci

Tytuł artykułu nie jest żadną zemstą na płci brzydkiej. Tak po prostu orzekli brytyjscy naukowcy. Do powyższych wniosków doszli badając listę Nagród Darwina. I tak się składa, że wyniki tej analizy są miażdżące dla mężczyzn.

Brytyjski dziennik "The Daily Telegraph" niedawno opublikował stanowisko rodzimych naukowców. To stanowisko natychmiast wywołało falę komentarzy. Jednak w obliczu faktów trudno jest się spierać. Jako pole do badań posłużyła lista Nagród Darwina. Ta nagroda przyznawana jest co roku w głosowaniu i ma charakter symboliczny. Warunkiem nominacji jest śmierć kandydata z jego własnej głupoty lub okaleczenie się pozbawiające możliwości reprodukcji.

I niestety po dokładnej analizie badaczy listy z Newcastle University okazało się, że mężczyźni są idiotami. Kobietom jest do nich bardzo daleko. Nie mają szans nawet do zbliżenia się choćby w połowie do wyników, jakie osiągają w tym względzie panowie. Badacze przeanalizowali łącznie 318 przypadków przyznania Nagrody Darwina. Jak się okazało, 282 razy wyróżnienie trafiło do mężczyzn, a tylko 36 razy do kobiet. Poniżej prezentujemy kilka przypadków, jakie przydarzyły się mężczyznom.

Pewien dżentelmen z Korei, w czasie spaceru zginął podczas swojej zwyczajowej rozmowy przez telefon komórkowy. Podczas rozmowy ten pan niespodziewanie... wszedł w drzewo i w jakiś sposób skręcił sobie kark.

Dwójka Kanadyjczyków zakończyła grę w tchórza osiągając remis. Zginęli na miejscu w zderzeniu czołowym najeżdżając na siebie pługami śnieżnymi.

K.C. Barker przypadkowo postrzelił się, kiedy obudzony przez dzwoniący telefon, stojący obok lóżka, sięgnął po niego. A zamiast słuchawki pomyłkowo chwycił rewolwer, który wystrzelił po przyłożeniu go do ucha.

Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście – bombie, więc przesyłka powróciła ona do niego oznaczona naklejką "zwrócić nadawcy". Otworzył list i wyleciał w powietrze.

Troje młodych ludzi postanowiło uczcić święto 4 Lipca (święto narodowe w USA) i zdecydowało się sprawdzić przygotowane przez nich fajerwerki. Ich problem polegał jednak na tym, że jako miejsce testów wybrali zawierający kilkaset litrów paliwa podziemny zbiornik lokalnego zakładu rafinacyjnego. O dziwo, niektóre z oparów paliwa się zapaliły i doszło do wybuchu widocznego z kilku mil. Ciała młodzieńców zostały wystrzelone w powietrze na wysokość kilkuset metrów. Znaleziono je około 200 metrów od miejsca w jakim ustawili fotele, z których mieli zamiar obserwować fajerwerki.

Filipińczyk imieniem Augusto, który grożąc granatem ręcznym uprowadził samolot lecący z Davao do Manili, zrabował współpasażerom równowartość 25 tysięcy dolarów. Potem odbezpieczył granat, wrzucił zawleczkę do kabiny i wyskoczył na spadochronie domowej roboty. Spadochron nie zdołał zahamować lotu ku ziemi, zresztą Augusto wciąż ściskał odbezpieczony granat.

To tylko niektóre wybrane przypadki z bardzo długiej listy nagrodzonych Nagrodą Darwina. Jakieś pytania panowie? Na dodatek cała polityka w każdym kraju na świecie jest zdominowana przez mężczyzn. I może dlatego wszystko wygląda, jak wygląda. Jak żyć?

(Źródło: telegraph.co.uk/ Kalina/ Foto: sxc.hu)