
Przez dłuższy czas Pałac Lubomirskich na Dojlidach był siedzibą Wyższej Szkoły Administracji Publicznej. Po szkole nie ma już śladu, a Pałac od czasu likwidacji tej szkoły stoi i niszczeje. To ma się wkrótce zmienić, bo lada moment ruszą poważniejsze prace budowlane. W Pałacu Lubomirskich ma być hotel z restauracją.
Cztery lata temu Pałac Lubomirskich na Dojlidach został sprzedany. Dokładnie 26 listopada nieruchomość została sprzedana w wyniku licytacji komorniczej za prawie 6,5 miliona złotych. Taką informację przekazała syndyk Adamina Partycka-Skrzypek, która zarządzała majątkiem podwarszawskiej spółki PQE. To spółka, która przez ostatnie ponad 6 lat działania zarządzała Wyższą Szkołą Administracji Publicznej, aż do jej upadku. Pozostały po niej długi do spłacenia, bo szkoła policealna, jak też i liceum tam działające, nie przetrwały na prywatnym rynku edukacyjnym. We wrześniu 2019 roku ostatecznie ze szkołą pożegnali się uczniowie liceum mundurowego, a jeszcze wcześniej studenci ze szkołą wyższą.
Nowy właściciel od tamtego czasu właściwie niewiele robił przy swojej nieruchomości. Przede wszystkim dlatego, że Pałac Lubomirskich to obiekt zabytkowy i do przeprowadzenia remontu potrzebne były wytyczne oraz pozwolenie od Miejskiego Konserwatora Zabytków. Budynek wraz z terenem wokół kupiła spółka zajmująca się handlem paliwami, która już zdobyła niezbędne pozwolenia od konserwatora zabytków i wkrótce ma rozpocząć poważniejszy remont.
Co w nim będzie? Okazuje się, że wrócił pomysł sprzed lat, kiedy podejmowane już były próby zmiany przeznaczenia nieruchomości. Chodzi o hotel z restauracją. Do niedawna był to problem, ponieważ obiekt w dokumentach miał przeznaczenie edukacyjne. A na taką działalność chętnych nie było. Dogodne położenie Pałacu, a także infrastruktura obok, pasuje na przeznaczenie hotelarsko – restauracyjne.
Właściciel będzie musiał sporo włożyć w remont, ponieważ przez ostatnich kilka lat budynek niszczał i mimo, że wciąż wyglądał ładnie, był głównie obiektem aktywności wandali. Pojawiły się na nim wulgarne napisy, roztrzaskana została kostka brukowa i terakota, a część ścian i okiennic pokrył mech oraz grzyb. Przed nowym właścicielem sporo pracy i na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy remont może zostać zakończony. Tym bardziej, że zaczyna się okres jesienno – zimowy, który nie sprzyja remontom.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie