Reklama

Miał być dworzec kolejowy, została kamieni kupa…

26/11/2024 12:44

Już za poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej ówczesny minister Bartłomiej Sienkiewicz mówił o kamieni kupie… oraz innych elementach, których nazwy nie nadają się do cytowania. Wydaje się teraz, że hasło nie tylko wróciło do łask, co wręcz weszło do realizacji. Przynajmniej w Łapach, gdzie miał być dworzec kolejowy, a została kamieni kupa.

Nieco ponad rok temu były pieniądze i były konkretne plany budowy nowego dworca kolejowego w Łapach. To ważna miejscowość na szlaku komunikacji kolejowej. Bo kolej nie tylko dała możliwości dla rozwoju Łap, to w Łapach jest też ważny węzeł kolejowy na trasie Rail Baltica, pomiędzy Warszawą a Białymstokiem. Wiele osób z tej miejscowości, a także z sąsiednich wsi, korzysta każdego dnia z transportu kolejowego. Pociągami dojeżdżają do pracy, szkoły, czy do lekarza. 

Tylko, że teraz nie będą mieli budynku dworca. Stary został rozebrany i została po nim kamieni kupa, a nowy został poddany tak zwanej optymalizacji. Poseł Adam Andruszkiewicz ustalił, że w tym przypadku optymalizacja oznacza nic innego jak po prostu brak dworca w ogóle. No chyba, że do jego budowy dołoży lokalny samorząd, który jednak nie ma tak dużych środków na inwestycje. 

- To nie tylko dworzec, to też zwrócenie Łapom tytułu węzła kolejowego, poprzez odbudowę połączenia kolejowego pomiędzy Łomżą a Białymstokiem przez Łapy – mówił nieco ponad rok temu ówczesny minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Nowy budynek dworca w Łapach miał być gotowy w drugiej połowie 2026 roku. Przygotowano nawet część dokumentacji do tego celu. Ale wygląda na to, że pieniądze już wydane, zostały wyrzucone w błoto. Bo jeśli lokalny samorząd nie dołoży do budowy, to dworca nie będzie. Z kasy państwa nie będzie ani złotówki, a sama spółka kolejowa stwierdziła, że w takiej sytuacji nie będzie budować żadnej infrastruktury.

Prezes Zarządu PKP Paweł Lisiewicz oraz członek Zarządu Andrzej Bułczyński spłodzili dokument, w którym jest też informacja, że ograniczenie inwestycji (rezygnacja z budowy 10 dworców w całym kraju) wręcz przyniesie spółce PKP oszczędności rzędu ponad 70 milionów złotych. Tymczasem już teraz średnie opóźnienie inwestycji przeznaczonych na dworce kolejowe w Polsce wynosi... 890 dni czyli 2,5 roku.

Budynek dworca w Łapach miał być przystosowany dla osób z niepełnosprawnościami i powierzchnię ponad 200 metrów kwadratowych, z czego samorząd miał mieć do dyspozycji prawie połowę. Planowano tę samorządową część wynająć na różne usługi, na potrzeby mieszkańców, np. punkty gastronomiczne, czy sklepiki. A na kamieni kupie to się nie uda…

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
 

Aktualizacja: 26/11/2024 12:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do