
Chociaż w Białymstoku na razie dokuczają ujemne temperatury, to w najbliższy poniedziałek może być gorąco, zwłaszcza na sesji Rady Miasta. Wszystko za sprawą kontrowersyjnego pomysłu budowania wieżowców w sąsiedztwie odrestaurowanych stawów na osiedlu Mickiewicza.
To będzie kolejne starcie mieszkańców z urzędnikami, chociaż z definicji urzędnicy powinni pełnić rolę służebną wobec mieszkańców – bo ci im za pracę płacą w podatkach. Z jakiegoś powodu tak się nie dzieje od dawna w Białymstoku, zwłaszcza gdy w grę wchodzą interesy deweloperów. Kilka takich starć mieszkańcy już przegrali, a wkrótce być może przegrają kolejny pojedynek.
Jeden z deweloperów zawnioskował o wyrażenie zgody na przystąpienie do sporządzenia Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego części osiedla Mickiewicza. A na to nie godzą się mieszkańcy. Podkreślają, że nie chcą w sąsiedztwie wieżowców, bo nie po to kupowali mieszkania i budowali domy w miejscu, gdzie jest niska zabudowa, aby zamiast zachodu słońca oglądać bryłę kolejnego bloku w mieście. Zwracają uwagę, że w tym miejscu jest już uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego i nie trzeba nic w nim zmieniać.
Nie tylko widok z okien mieszkańców osiedla Mickiewicza w Białymstoku może się zmienić, gdy powstaną 38-metrowe wieżowce. Kilka lat temu został odrestaurowany staw, który jest domem dla ryb i ptaków, ale jest również doskonałym miejscem rekreacji w tej części miasta. Mieszkańcy zwracają uwagę, że przy realizacji tak wysokiej zabudowy, staw przestanie pełnić swoją rolę i bardzo szybko wyschnie. Tak stało się już w innych częściach Białegostoku, a przecież środowisko naturalne powinno być ważne. Tym bardziej, że na stawie znajduje się wieża dla jeżyków, zaś obok karmniki i budki dla owadów.
„Pełna sala na dzisiejszym posiedzenie Komisji Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasto Białystok. Pomimo licznych argumentów przedstawionych przez mieszkańców Osiedla Mickiewicza, radni KO wbrew ich woli zagłosowali ZA przystąpieniem do sporządzenia Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego dla części osiedla w rejonie ulic Adama Mickiewicza i Podleśnej. Klub Radnych PiS - Białystok bronił interesów mieszkańców, głosując przeciw! Warto przypomnieć, że obowiązujący od 2018 roku plan miejscowy przewiduje w tym miejscu zabudowę usługową o wys. do 10 m i maksymalnym wskaźniku powierzchni zabudowy 30%. Tymczasem nowy plan, któremu sprzeciwiają się mieszkańcy, zakłada budowę wieżowca o wysokości do 38 metrów i zwiększenie powierzchni zabudowy do 60%. Tak duża ingerencja w przestrzeń publiczną negatywnie wpłynie na komfort życia i całkowicie zmieni charakter tej części dzielnicy!” – napisał radny Henryk Dębowski na swoim profilu w mediach społecznościowych po posiedzeniu komisji zagospodarowania przestrzennego.
Urzędnicy przekonują, że sprawa wysokich bloków wielorodzinnych nie jest jeszcze przesądzona, ale radni Koalicji Obywatelskiej z komisji zagospodarowania przestrzennego w białostockiej Radzie Miasta już zgodzili się na zmiany, które pomogą dokonać zmian planistycznych na osiedlu Mickiewicza, aby deweloper mógł zrealizować swoją inwestycję. Za mieszkańcami stanęli za to radni Prawa i Sprawiedliwości. W najbliższy poniedziałek będą o tym decydować już wszyscy radni. Z tym, że matematyka nie pozostawia złudzeń co do wyniku głosowania nad uchwałą w sprawie zmian planistycznych, bo radni Koalicji Obywatelskiej mają w radzie większość.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie