Reklama

Można odpalać akcję „Oddaj medal”. Tylko czy wystarczy odwagi?

23/10/2017 10:39

Zastępca prezydenta Białegostoku, Przemysław Tuchliński, nie otrzymał żadnego odznaczenia od Ministra Obrony Narodowej za żadne szczególne zasługi. Nikt w ministerstwie nawet nie wie za co otrzymał jakieś podrzędne oznaczenie, do którego dumnie w sierpniu wypinał pierś.

Odznaczenia tracą ewidentnie na wartości, jeśli można je przyznawać z bliżej czy dalej nieznanego powodu i to jeszcze przez osoby, które nie wiadomo, co miały na myśli wydając decyzję o przyznaniu takiego odznaczenia. Próbowaliśmy ustalić kto zdecydował o przyznaniu odznaczenia wojskowego Przemysławowi Tuchlńskiemu po zaledwie trzech miesiącach od objęcia przez niego funkcji zastępcy prezydenta Białegostoku. Okazało się, że nikt nic nie wie. Jak do tego doszło pisaliśmy w artykule "Misiewicz to przynajmniej po 9 miesiącach odznaczenie dostał" blisko dwa miesiące temu. 

Partia nowo upieczonego zastępcy prezydenta jeszcze w kwietniu tego roku ogłaszała w Internecie akcję „Oddaj medal”. Była to akcja skierowana do Bartłomieja Misiewicza, aby ten oddał medal "Za Zasługi dla Obronności Kraju". Teraz ta sama partia ma doskonałą okazję przeprowadzić kolejną akcję, tyle że skierowaną już do członka własnej partii. Tym bardziej, że Przemysław Tuchliński swoje odznaczenie otrzymał zaledwie po trzech miesiącach od objęcia stanowiska. I przypominamy w tym miejscu, że Bartłomiejowi Misiewiczowi przyznano odznaczenie po dziewięciu miesiącach pracy w MON.

- W odpowiedzi na pytanie uprzejmie informujemy, że z okazji Święta Wojska Polskiego Minister Obrony Narodowej nie nadał Panu Przemysławowi TUCHLIŃSKIEMU żadnego medalu resortu Obrony Narodowej – odpisało na nasze pytanie centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej.

Ale pan Tuchliński odznaczenie dostał, został wyczytany na uroczystości miejskiej z nazwiska przez głośniki i pewnie jeszcze niejeden raz będzie miał okazję chwalić się odznaczeniem, które nie wiadomo skąd się w ogóle pojawiło. Nie wiadomo też za jakie zasługi. W ciągu trzech miesięcy na stanowisku zastępcy prezydenta zrobił raczej niewiele dla obronności kraju, nie mówiąc już o jakichś poważniejszych działaniach. Nie odmówił jednak przyjęcia odznaczenia z bliżej nieznanego powodu.

Zwróciliśmy się teraz do lidera partii .Nowoczesna, czy ponownie ma zamiar uruchomić akcję „Oddaj medal”. Skoro można było domagać się zwrotu odznaczenia wojskowego przyznanego dla Bartłomieja Misiewicza po dziewięciu miesiącach pracy w MON, to chyba tym bardziej można domagać się zwrotu odznaczenia, które przyznano po trzech miesiącach pracy – tyle, że w urzędzie miejskim w Białymstoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do