
Od dwóch miesięcy powinniśmy móc już jeździć przebudowaną ulicą Aleja Tysiąclecia Państwa Polskiego na osiedlu Białostoczek. Powinniśmy, ale nie jeździmy, ponieważ na miejscu cały czas są drogowcy. Prawdopodobnie ulica zostanie w pełni już otwarta za kilka tygodni. Tak wynika z odpowiedzi udzielonej radnemu Henrykowi Dębowskiemu.
Szczególnie mieszkańcy osiedla Białostoczek odczuwają niedogodności wynikające z robót drogowych na ulicy Aleja Tysiąclecia Państwa Polskiego. Przejazd w kierunku Trasy Generalskiej jest zamknięty prawie od roku. Drogowcy weszli bowiem na plac budowy pod koniec lutego ubiegłego roku. Wtedy zamknięty został przejazd z ulicy Radzymińskiej na Bitwy Białostockiej i z ulicy Sokólskiej na Kombatantów. To spowodowało wiele trudności komunikacyjnych, ale polegających głównie na tym, że trzeba było nadrabiać kilometrów, jeśli ktoś z mieszkańców głębi osiedla Białostoczek chciał dojechać do Trasy Generalskiej.
Wszystkie prace drogowe miały się zakończyć w listopadzie ubiegłego roku, ale mamy już styczeń nowego roku i na miejscu cały czas jeszcze są drogowcy. Stąd też radny Henryk Dębowski pod koniec ubiegłego roku złożył interpelację do prezydenta Białegostoku w sprawie tego remontu i dopytywał w niej z czego dokładnie wynika opóźnienie w oddaniu inwestycji drogowej i kiedy ta inwestycja ostatecznie zostanie oddana do użytku?
„Odpowiadając na e-mail z dnia 3 stycznia 2022 r. informuję, iż pełna przejezdność we wszystkich kierunkach będzie możliwa po przeprowadzeniu wszystkich niezbędnych kontroli i uzyskania dokumentów do zgody na użytkowanie, co jest planowane na przełomie stycznia i lutego 2022 r. Zgodnie z umową wynagrodzenie kosztorysowe Wykonawcy wynosi 32.883.642,97 PLN” – takiej informacji udzielił radnemu Dębowskiemu Zarząd Dróg Miejskich w Białymstoku.
Wygląda więc na to, że kierowcy przejeżdżający przez największą ulicę na osiedlu Białostoczek mają przed sobą jeszcze co najmniej kilka tygodni utrudnień. Sama ulica Tysiąclecia Państwa Polskiego wygląda praktycznie na ukończoną, choć wciąż można jeździć wyłącznie jedną stroną, a na skrzyżowaniu ulicy Radzymińskiej oraz Bitwy Białostockiej ruch reguluje specjalna sygnalizacja świetlna ustawiona tak, jak ustawia się sygnalizację dla ruchu wahadłowego.
Radny Henryk Dębowski pytał w swojej interpelacji jeszcze o ewentualne kary umowne dla wykonawcy za opóźnienia wynikające z oddania inwestycji do użytku. W tej sprawie jednak Zarząd Dróg Miejskich informacji nie udzielił. Na łamach lokalnych mediów podawane były jednak wypowiedzi urzędników z białostockiego magistratu, którzy twierdzili, że konieczne było naniesienie korekt w dokumentacji projektowej. I właśnie to miało spowodować poślizg w pracach. Trzeba przyznać dość spory, bo niemal półroczny.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie