Reklama

Na skrzyżowaniu Sulika i Ciołkowskiego pojawi się sygnalizacja. Kierowcy woleliby rondo bez świateł

29/06/2016 13:11


Jeszcze w tym roku na skrzyżowaniu ulic K. Ciołkowskiego i gen. N. Sulika powstanie sygnalizacja świetlna. Miasto właśnie ogłosiło przetarg na realizację tej inwestycji. Zdania kierowców o potrzebie montowania sygnalizacji są podzielone. Sporo z nich wolałaby rondo zamiast świateł.

Wyłoniony w przetargu wykonawca zajmie się przygotowaniem dokumentacji projektowej oraz budową sygnalizacji świetlnej. Zaprojektuje i wybuduje przyłącza energetyczne oraz kanalizację teletechniczną. Zadba także o zainstalowanie urządzeń światłowodowych. Zostaną tam również zainstalowane co najmniej dwie kamery.

– Na skrzyżowaniu ulic K. Ciołkowskiego i gen. N. Sulika powstanie nowa sygnalizacja świetlna, która zostanie podłączona do Systemu Zarządzania Ruchem w Białymstoku – mówi zastępca prezydenta Adam Poliński. – Oferty można składać do 7 lipca 2016 roku. Wyłoniony w przetargu wykonawca będzie miał dwa miesiące na realizację tej inwestycji.

Pytaliśmy kierowców o stanowisko w tej sprawie. Czy ich zdaniem potrzebna jest sygnalizacja na tym ogromnym skrzyżowaniu? I tu zdania były podzielone. Niektórzy uważają, że to dobry pomysł, ponieważ na tym konkretnym skrzyżowaniu często dochodzi do wypadków i drobniejszych kolizji. Inni z kierowców z kolei są zdania, że sygnalizacja spowoduje zatamowanie ruchu. Proponują zmienić skrzyżowanie na rondo, bo to ich zdaniem jest najbezpieczniejsze i upłynnia ruch.

Gdyby nasz system zarządzania ruchem faktycznie był tak inteligentny, jak wynikało to z zapowiedzi i komunikatów z magistratu, można by było pokusić się o dodatkową instalację. Problemem niestety wciąż jest to, że system nie sprawdza się, tak jak oczekują tego kierowcy, ale i piesi. Niemniej jednak, faktycznie skrzyżowanie na Ciołkowskiego i Sulika, które choć nie jest jakoś szczególnie obciążone, generuje zbyt często wypadki i kolizje. Część kierowców uważa, że z powodu złego oznakowania.



Wszystko przez to, że nie wiadomo, czy to rondo, czy skrzyżowanie. Powinno tam być rondo. A proszę zobaczyć, znaków ponastawiane i jak człowiek jedzie, to może się pomylić, który znak do której części pasa się tyczy – mówi Stanisław.

Tu potrzebne są światła. Na Piastowskiej jest podobne skrzyżowanie i tam nie ma tyle wypadków, co tutaj. Zrobią światła, to będzie bezpieczniej – uważa Zbigniew.

Ja bym wolała światła. Trochę problematycznie to wygląda. Jak dla mnie znaków za dużo jest postawionych i można się pogubić. Popieram pomysł z sygnalizacją. Tylko, żeby normalnie działała, a nie tak jak wszędzie – podzieliła się opinią Anna.

Mi jest wszystko jedno. Czy ze światłami czy bez, trzeba uważać i patrzeć na znaki. Uważam, że wystarczyłoby z tego skrzyżowania zrobić rondo i wszystko byłoby dobrze. Ale światła też może nie będą złe, tylko pewnie drogie – komentuje Mariusz.

Rondo tu powinno być. Nie mam pojęcia, kto to projektował, ale źle rozbił. Tylko rondo w tym miejscu zda egzamin. Światła są niepotrzebne – uważa Agnieszka.

Dużo ludzi myśli, że to rondo, a tu jest skrzyżowanie. Gdyby zamienić to na rondo, byłoby bezpiecznie i tak, jak instynktownie kierowca czuje – podzielił się opinią Łukasz.

Pomysł z montażem sygnalizacji świetlnej w tym miejscu dość mocno krytykuje Stowarzyszenie Białostockie Drogi. Na swoim facebookowym fanpage członkowie piszą, że to zbędne wydawanie publicznych pieniędzy. Są zdania, że kierowcy potrafią jeździć i stosować się do przepisów ruchu drogowego. Zwracają również uwagę na niewielkie obciążenie tej arterii. I faktycznie, ruch tam nie jest wielki i obecnie przejazd odbywa się właściwie bez większego problemu.

Jedno pytanie: PO JAKĄ CHOLERĘ?! Czy w tym mieście każde, każdziutkie skrzyżowanie musi być z sygnalizacją świetlną? My, kierowcy, umiemy poruszać się na skrzyżowaniach! Ponadto nie ma tam aż takiego ruchu, żeby nie dało się włączyć z drogi podporządkowanej do ruchu. Urząd krzyczy, że wyda ogromne pieniądze na oznakowanie SPP? A ile to będzie kosztowało! To jest dopiero bez sensu!” – piszą członkowie Stowarzyszenia na swoim profilu facebookowym.

Magistrat przypomina, że System Zarządzania Ruchem w Białymstoku rozpoczął pracę pod koniec maja 2015 roku. Elementy systemu to m.in. sterowanie sygnalizacją świetlną na ok. 120 skrzyżowaniach, pierwszeństwo przejazdu dla autobusów komunikacji miejskiej, tablice informujące o utrudnieniach w ruchu, objazdach i wypadkach. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.szr.bialystok.pl. Czy ten system na zamontowanych nowych światłach na Sulika i Ciołkowskiego coś poprawi? Wydaje się, że ci kierowcy, którzy mówili o zmianie organizacji ruchu ze skrzyżowania na rondo, mają sporo racji. To byłoby najbardziej optymalne rozwiązanie o stosunkowo niewielkim koszcie. Ale najwyraźniej urzędnicy kolejny raz wiedzą lepiej.

(Źródło i foto: bialystok.pl/ Cezarion)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do