Reklama

Najpierw oddziaływanie na środowisko, potem inwestycja drogowa

20/10/2015 08:13


Raport oddziaływania na środowisko będzie musiał przeprowadzić Prezydent Białegostoku zanim wyda pozwolenie na wylanie pierwszych asfaltów na Trasie Niepodległości. Obowiązek ten nałożył na niego Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Od kilku dni na stronach Biuletynu Informacji Publicznej widnieje obwieszczenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku. Dotyczy ono nałożenia na Prezydenta Białegostoku obowiązku przeprowadzenia raportu oddziaływania na środowisko przy budowie Trasy Niepodległości. Trasa ta ma przebiegać po zachodnich i południowych granicach naszego miasta. Dodamy, że o sporządzenie takiego raportu upomniał się sam Tadeusz Truskolaski.

„(…) na wiosek Prezydenta Miasta Białegostoku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku w dniu 9 października 2015 r. nałożył obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla planowanego przedsięwzięcia pn „Budowa Trasy Niepodległości w Białymstoku w zakresie budowy, przebudowy i rozbudowy Alei J. I. Paderewskiego, Alei Niepodległości i ul. Narodowych Sił Zbrojnych wraz z obiektami inżynierskimi tj.: wiaduktami, tunelami, przepustami i konstrukcjami oporowymi oraz budową i przebudową niezbędnej infrastruktury technicznej na nieruchomościach położonych w Białymstoku oraz w gminie Juchnowiec Kościelny”. Przedmiotowe przedsięwzięcie będzie realizowane w części na terenie zamkniętym, dlatego zgodnie z art. 75 ust. 6 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach odziaływania na środowisko decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach dla całego przedsięwzięcia wydaje regionalny dyrektor ochrony środowiska, w tym konkretnym przypadku – Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku” – czytamy we fragmencie obwieszczenia.

Nie wiemy jeszcze jak ten raport będzie wyglądał. Ale wiadomo, że na tej trasie mają zniknąć kolejne setki drzew. A nawet nie setki, ale około 2 tysięcy drzew. Jeśli ktoś nie jest w stanie wyobrazić sobie ile to jest 2 tysiące drzew, podpowiadamy, że tyle drzew może rosnąć na 3,5 hektarowej działce. To ogromna połać ziemi i ogromnie dużo zieleni, która pójdzie pod topór. Pierwszy etap budowy trasy zacznie się przy ul. Przędzalnianej przez Szosę Ełcką, pod skrzyżowaniem z ul. Kleeberga i ul. Narodowych Sił Zbrojnych, Las Bacieczki do ul. Armii Krajowej, a potem przetnie ul. Popiełuszki, Wrocławską przez Al. Niepodległości do ul. Hetmańskiej. I z tego właśnie miejsca znikać będzie kolejna zieleń w naszym mieście.

My i wielu mieszkańców, zwłaszcza tych osiedli, przez które będzie przebiegała Trasa Niepodległości, zachodzimy w głowę, po co jest upór Prezydenta Białegostoku do budowania kolejnej szerokiej arterii, kiedy niedaleko ma przebiegać duża obwodnica, która będzie częścią trasy S-19. Być może prezydent nie widzi innych potrzeb inwestycyjnych, jak tylko drogi. A możliwe, że zwyczajnie nic innego nie potrafi już wykrzesać z urzędniczych głów i swojej własnej, co posłużyłoby bardziej społeczności Białegostoku w rozwoju miasta. Bardzo jesteśmy ciekawi raportu końcowego, który będzie musiał odnieść się do gigantycznej wycinki zieleni na długości całej Trasy Niepodległości.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do