Reklama

Nie będę pokazywała co mam w torebce

11/09/2014 08:14


Od dłuższego czasu robiąc zakupy w sklepach Auchan w Białymstoku należy okazywać przy wyjściu zawartość plecaka lub torby, z którą się przyszło na zakupy. Ochroniarze każdorazowo proszą klientów przy kasie, by pokazywali czy na pewno ci nic nie wynoszą bez zapłaty.

Oczywiście tego obowiązku można uniknąć. Wystarczy zafoliować swoją torbę lub plecak jeszcze przed wejściem na teren sklepu. Gorzej, jeśli torba lub plecak są noszone jako torba podręczna lub torebka damska. Coraz częściej to się zdarza, bo nosimy ze sobą laptopy, tablety lub dokumenty wraz z portfelem w środku. Byłoby raczej trudno zapłacić przy kasie z zafoliowanej torby. Inna sprawa, że nie zawsze jest możliwość zafoliowania takiego plecaka lub torby, jeśli w środku znajdują się leki lub inne rzeczy, które mogą być potrzebne nagle.

Ochrona w sklepach jest miła, kiedy prosi o pokazanie zawartości toreb albo plecaków. Nawet często robi to z uśmiechem. Jednak klient, który stoi przy kasie, gdzie zazwyczaj pełno jest jeszcze innych ludzi, w momencie okazywania zawartości czuje się mało komfortowo.

Powiem szczerze, że to nie jest miłe, kiedy musze pokazywać zawartość plecaka. Ludzie patrzą, jakbym coś ukradła. A ja tylko przyszłam zrobić zakupy – mówi nam Iwona Rogowska.

Mi to nie przeszkadza, że mam pokazać laptop w środku. Ale jak ludzie patrzą obok, to trochę to wygląda jakbym był podejrzany – komentuje z kolei Karol Kołtunik.

Sprawdziliśmy, czy zgodnie z przepisami prawa ochrona sklepu może w ogóle prosić o okazanie zawartości torby lub plecaka. Okazuje się, że może. Ale my także mamy prawo odmówić. Ochroniarze natomiast nie mogą przeszukać sami zawartości naszych rzeczy. A co ciekawe dokonać ujęcia lub wezwać policję mogą tylko wówczas jeśli mają stuprocentową pewność, że został popełniony czyn zabroniony, czyli w tym przypadku kradzież.

Zgodnie z art. 36, ust. 3 ustawy o ochronie osób i mienia pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia ma prawo do ujęcia w granicach obszarów lub obiektów chronionych lub poza ich granicami osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji.

Jeśli odmówimy ochronie sklepu okazania zawartości naszej torby lub plecaka, kiedy nikt nie złapał nas na kradzieży, nikt również nie ma prawa nas zatrzymać, ani dokonać ujęcia. Ochrona zazwyczaj chce wówczas wezwać policję, która ma prawo do przeszukania. Jednak i w tym przypadku raczej pojawi się pytanie już od policji, czy doszło do kradzieży. Na dodatek, jeśli klientem sklepu jest kobieta, powinna przyjechać kobieta policjantka do przeszukania.

Często podaje się pracownikom ochrony przepisy wewnętrzne, które mają się nijak do przepisów prawa. A pracownicy raczej nie zaglądają do ustaw i nie mają pojęcia, co jest zapisane w prawie. To działa na zasadzie – ktoś kazał, to wykonuję – powiedział nam jeden z pracowników ochrony, który wolał pozostać anonimowy.

O ile nie jest kłopotliwe lub nadmienie uciążliwe okazanie zawartości, to mimo wszystko potraktowanie klienta jak potencjalnego złodzieja nie jest przyjemne. Być może sklepy wielkopowierzchniowe powinny zastanowić się nad polityką ochrony swego mienia w taki sposób, aby klient nie czuł dyskomfortu w trakcie zakupów.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ratterrell)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do