Reklama

Nie będzie już prostego dojazdu z Horodnian do Kleosina. Zostaje wyjazd na obwodnicę

29/03/2020 18:06

Czy teraz skończą się kłopoty kierowców na wyjeździe z Horodnian? To się zapewne okaże w najbliższych dniach. Bo właśnie został zamknięty bezpośredni wyjazd w kierunku Kleosina. Kierowcy będą musieli teraz korzystać wyłącznie z wyjazdu na obwodnicę, którą dojadą do Białegostoku i do Kleosina.

Wyjazd z Horodnian to od miesięcy najbardziej kolizyjne miejsce w powiecie białostockim, a być może i w całym województwie podlaskim. Praktycznie nie było tygodnia, aby nie doszło tam do stłuczki, albo kolizji. Zdarzały się także poważniejsze wypadki, w których były osoby ranne. W każdym razie sytuacja była na tyle poważna, że musiała zostać powołana specjalna komisja, która badała sytuację i pracowała nad możliwościami poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu.

- Komisja ustaliła, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie zlikwidowanie trzeciego wlotu, czyli tego ze starej drogi wojewódzkiej. Jadąc od miejscowości Horodniany, żeby nie pojechać prosto, i żeby przy zjeżdżaniu z ronda w kierunku Horodnian, uniknąć wyjeżdżającego pojazdu z prawej strony. Na ustalenia komisji, musi być sporządzony projekt stały organizacji ruchu, wymagający zatwierdzenia zarówno przez marszałka, jak i przez starostę – przekazał jeszcze w styczniu tego roku Krzysztof Barbachowski z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Teraz najwyraźniej został już nie tylko sporządzony, ale i zatwierdzony nowy projekt organizacji ruchu w tym miejscu. W minioną środę, 4 marca, kierowcy zobaczyli już barierki, którymi zamknięty został przejazd właśnie na wprost drogą do Kleosina z wyjazdu z Horodnian. Kierowcy wobec tego będą musieli skierować się do wyjazdu na fragment obwodnicy i wyjechać w stronę Białegostoku. I dopiero potem z tej drogi dojechać do mniej kolizyjnego skrętu w kierunku Kleosina.

- Prawidłowo, już dawno powinni byli zamknąć – komentuje Romek na facebookowej grupie Kolizyjne Podlasie.

- Wstrętne urzędasy, bohatersko pokonują trudności, które sami stworzyli... – napisał tam samo komentarz Marcin.

- Trudności stwarzali użytkownicy pojazdów zwanymi kierowcami, którzy na najprostszym na świecie skrzyżowaniu powodowali kolizje – polemizuje z nim Janusz.

- Wystarczyło by ograniczenie prędkości do 30 i progi zwalniające z każdej strony – pisze z kolei Dominik.

- Tam jest ograniczenie do 30 – odpowiada mu Grzegorz na grupie Kolizyjne Podlasie.

- To prawda ,ale wydaje mi się że progi zrobiłyby robotę – dodaje jeszcze raz Dominik.

Jest szansa, że teraz to rozwiązanie, w formie zamknięcia drogi na wprost do Kleosina, poprawi bezpieczeństwo w tym miejscu. Niemniej, kolejny raz widać, że projektowanie dróg powinno być bardziej przemyślane. Tak samo zresztą, jak następnie ich znakowanie pionowe oraz poziome. Bo właśnie i na projekt tego skrzyżowania i oznakowanie, kierowcy narzekali najbardziej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Kolizyjne Podlasie)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do