Reklama

To nie była umowa dzierżawy

17/02/2015 08:12


Odszkodowania nie będzie – tak postanowił w ubiegłym tygodniu sąd, który orzekł w sprawie pomiędzy jednym z kupców, a deweloperem. Chodzi o bazar Włókniarz, który mieścił się przy ulicy Antoniukowskiej. W 2012 roku bazar został zlikwidowany, a kupcy oszukani.

Jednak to nie deweloper oszukał blisko 100 kupców. Całe zamieszanie wzięło się stąd, że spółka Jaz – Bud, która była właścicielem terenu, na jakim funkcjonował bazar, wydzierżawiła go innej firmie, która miała zorganizować tam dokładnie ten bazar. I wszystko działało do momentu, aż firma przestała płacić Jaz – Budowi opłatę dzierżawną. Mimo, że firma podpisała umowy z kupcami, którzy prowadzili tam swoją działalność i pobierała opłaty, nie dokonywała płatności na konta właściciela terenu.

Umowy z kupcami były podpisywane jako umowy dzierżawy. Jednak sąd stwierdził, że były to tylko zwykłe umowy najmu. Wyglądało to tak jak oszustwo zaplanowane od samego początku. Przede wszystkim dlatego, że rzeczywisty dzierżawca potrafił skonstruować korzystną dla siebie formę umowy, a potem nie odprowadzał należnych opłat. Nic dziwnego, że Jaz – Bud w końcu postanowił wypowiedzieć umowę firmie odpowiedzialnej za budowę bazaru i nakazał jego likwidację.

Wówczas pracę straciło około 100 kupców, którzy prowadzili tam działalność gospodarczą. Ale tylko kilku z nich zdecydowało się walczyć w sądzie o odszkodowania. Myśleli, że po rozstaniu się z nieuczciwym pośrednikiem w sprawie organizacji bazaru, miejsce to będzie dalej administrowane przez właściciela terenu. Niestety nie mieli świadomości, że nie byli poddzierżawcami terenu. A tylko to dawałoby im możliwość walki o odszkodowanie wobec nieuczciwej firmy.

Sąd jednoznacznie stwierdził, że umowy, chociaż nosiły tytuł „umowa dzierżawy” były w rzeczywistości umowami najmu. Dlatego oddalił w całości pozew jednego z kupców przeciwko Jaz – Budowi.

(Cezarion/ Foto: ASM)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do