Reklama

Niespodzianki nie było. Tadeusz Truskolaski z absolutorium za ubiegły rok

27/06/2021 15:37

Poniedziałkowa sesja Rady Miasta Białegostoku zdominowana została sprawami formalnymi. Należą do nich udzielenie wotum zaufania prezydentowi miasta, jak i absolutorium z wykonania budżetu za poprzedni rok. Podobnie jak dzieje się to od początku tej kadencji Rady Miasta, w której większość posiada klub Koalicji Obywatelskiej, jedna i druga debata przebiegła w znanym scenariuszu, a głosowanie skończyło się wynikiem znanym lub przewidywanym jeszcze przed tym głosowaniem.

Tym scenariuszem od lat są występy radnych, ale i zaproszonych gości, a niekiedy tak zwanych przypadkowych mieszkańców Białegostoku, którzy zabierają głos i oceniają działalność prezydenta. Rozliczają go z inwestycji, obietnic, wskazują na błędy, albo wychwalają za wszystko czy ma to sens, czy nie. Głosowanie zarówno nad wotum zaufania, jak i nad udzieleniem absolutorium jest typowo polityczne i z oceną merytoryczną ma najmniej wspólnego. Żeby nie powiedzieć, że w ogóle nic. Ale przede wszystkim co roku oglądamy podobny spektakl, który kończy się przewidywalnym dużo wcześniej wynikiem głosowania.

Tak też było w poniedziałek, kiedy najpierw swoje długie wystąpienie zaczął Tadeusz Truskolaski. Zdając raport o stanie miasta Białegostoku wyjaśniał radnym co się udało, jak dobrze się udało i jak świetnie Białystok radził sobie w minionym pandemicznym roku. Chwalił urzędników za dobrą i ciężką pracę i chwalił się rankingami, w których Białystok zajmował wysoką pozycję.

- Jak państwo widzicie, ten stan jest zadowalający, ten stan jest dobry. Mimo tego, że było bardzo dużo okoliczności niesprzyjających. To mimo wszystko, dobre gospodarowanie tym co mamy, efektywne gospodarowanie tym co mamy, zaspokajanie najważniejszych potrzeb, wsłuchiwanie się w głosy mieszkańców, szukanie tej hierarchii, jeżeli chodzi o potrzeby mieszkańców, czyli likwidację wąskich gardeł, czyli powiedzmy sobie, spełnianie tych najważniejszych potrzeb, to przyniosło ten rezultat – mówił do radnych Tadeusz Truskolaski.

- Chcę podkreślić, że wszystkie nagrody i wyróżnienia, które otrzymuje miasto, świadczą o tym, że realizowane działania są dostrzegane nie tylko przez mieszkańców, ale również przez gremia ogólnokrajowe. Myślę, że jest to też promocja znakomita, doskonała dla naszego miasta – mówiła szefowa klubu radnych Koalicji Obywatelskiej radna Katarzyna Jamróz.

- Wiem, że nie zawsze będziemy się ze sobą zgadzali, a nawet pewnie kilka razy się pokłócimy. Ale wierzę, że będą to kłótnie na argumenty i efektem ich będą konstruktywne rozwiązania dla nas wszystkich – to słowa radnego Macieja Biernackiego, który opuścił klub Koalicji Obywatelskiej, aby teraz być w Radzie Miasta Białegostoku przedstawicielem ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni.

- Do tej beczki miodu, którą wytoczył pan prezydent Truskolaski, trzeba dodać łyżkę dziegciu i powiedzieć o sprawach trudnych, o których pan prezydent nie powiedział wcześniej. Ja rozumiem, że można się chwalić swoimi osiągnięciami, ale też są mieszkańcy, którzy nie podzielają tych sukcesów, o których opowiadał pan prezydent – to z kolei wypowiedź szefa klubu radnych PiS radnego Henryka Dębowskiego.

I tak jak pisaliśmy wyżej, żadnych niespodzianek podczas głosowań nad wotum zaufania, jak i nad udzieleniem absolutorium z wykonania budżetu Tadeuszowi Truskolaskiemu nie było. Tradycyjnie zatem, radni Koalicji Obywatelskiej oraz ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni głosowali zgodnie z oczekiwaniami prezydenta Białegostoku, z kolei radni Prawa i Sprawiedliwości albo byli przeciwni, albo wstrzymywali się od głosu.

Jedynym tylko zaskoczeniem było, słynne już w zasadzie, późniejsze wystąpienie Tadeusza Truskolaskiego, w którym sam porównał się do Jana III Sobieskiego, co wbiło w fotele jednych, a zrzuciło z nich innych. Tym, którzy nie mieli okazji się zapoznać, jak do tego doszło i jakie słowa dokładnie padły, podajemy link do artykułu, w którym wszystko zostało opisane.

Teraz odpoczniemy wszyscy od politycznych sporów przynajmniej w miejskim samorządzie. Bo radni rozpoczęli już od teraz przerwę wakacyjną. Ta poniedziałkowa sesja Rady Miasta Białegostoku była ostatnią w tym półroczu. I jeśli nie pojawią się inne pilne sytuacje, wymagające zwołania sesji nadzwyczajnej, radni kolejne posiedzenie będą mieli dopiero we wrześniu.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do