
Policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o oszustwo metodą „na policjanta”. W połowie marca przez ich przestępczą działalność, 74-latka straciła około 60 tysięcy złotych. 45-latek i jego o trzy lata młodsza wspólniczka usłyszeli już zarzuty oszustwa. Decyzja sądu trafili na 3 miesiące do aresztu.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali podejrzanych o oszustwo metodą "na policjanta". Do oszustwa doszło w połowie marca w Łapach. Wówczas do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Oszust poinformował kobietę, że znajduje się ona na liście osób w banku, które zostaną okradzione. Wypytywał również o pieniądze zgromadzone w domu.
Przestępca przekazał swojej ofierze informację, że do jej mieszkania przyjdzie pracownik, który oznaczy specjalnym środkiem pieniądze, jakie trzymała w domu. Miał on ułatwić identyfikację banknotów przy ewentualnej kradzieży. Kiedy oszust pojawił się w domu kobiety, poprosił 74-latkę o pozostawienie go samego, gdyż środek, którym będzie znakował banknoty jest szkodliwy dla zdrowia. Gdy kobieta odmówiła, mężczyzna schował pieniądze do kurtki i wyszedł z mieszkania, informując, że w trosce o zdrowie kobiety oznakuje je w samochodzie. W ten sposób seniorka straciła około 60 tysięcy złotych. Bo zgodziła się na znakowanie pieniędzy. Straciła więc w sumie około 60 tysięcy złotych.
Gdy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów, od razu poinformowała policjantów. Białostoccy mundurowi natychmiast zaczęli działać. Ustalili tożsamość oraz miejsca przebywania podejrzanych o udział w oszustwie. 45-latek i jego o trzy lata młodsza wspólniczka zostali zatrzymani we wtorkowy poranek w Warszawie.
Policjanci ustalili, że mężczyzna w całym procederze odegrał rolę „odbieraka”, gdyż osobiście odebrał pieniądze od seniorki. Jego wspólniczka czekała na niego w samochodzie. Oboje usłyszeli zarzuty oszustwa, a decyzją sądu trafili na 3 miesiące do aresztu. Zgodnie z polskim kodeksem karnym za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie