Zjeść tanio, albo smacznie, bo połączyć jedno z drugim jest ciężko. Przynajmniej w fast foodach. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdził 1663 partie żywności w 85 punktach gastronomicznych. Aż w 74% skontrolowanych przypadkach nie wszystko się zgadzało.
Najczęściej klienci w fast foodach nie mogą liczyć na rzetelną informację odnośnie gramatury potrawy lub napoju. Inna sprawa, że nawet tam, gdzie była podana, nie wszystko zgadzało się ze stanem faktycznym. Zaraz później kontrola wykazała, że zamiast wysokiej klasy mięsa, jest najtańsze. To samo zresztą dotyczy innych dodatków. Najgorzej w tej kwestii wypadły potrawy z cielęciny, które były przyrządzone z wieprzowiny. Inne przewinienia dotyczyły braku informacji o cenie dodatków lub ich głównego składnika. W wielu miejscach kontrola UOKiK stwierdziła w ogóle brak aktualnych cen.
Dane nie są jeszcze alarmujące. W porównaniu do fast foodów w krajach zachodnich w Polsce nie jest aż tak źle. Mamy mimo wszystko lepsze produkty, z których przyrządzane jest jedzenie. Niemniej niektórzy właściciele punktów gastronomicznych otrzymali mandaty, inni musieli sprostać kolejnym kontrolom – z sanepidu i skarbówki. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił także uwagę na jakość obsługi klienta, która także często pozostawia wiele do życzenia.
Komentarze opinie