
Benzyna i olej napędowy tanieją, choć nie są to takie spadki cen, jakich życzyliby sobie kierowcy. Za litr diesla wciąż płacimy grubo powyżej 7 zł, a Pb 95 nadal z szóstką z przodu.
Jak powiedział w ubiegłym tygodniu na antenie Polskiego Radia prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, ceny na stacjach zależą nie tylko od cen ropy, ale też od kursu dolara, wchodzi również kwestia drożejących biododatków czy transportu morskiego, droższego o prawie 70 proc.
Ale na Twitterze ta wypowiedź została wypunktowana.
Hurtowe ceny oleju napędowego PKN Orlen, które uwzględniają już koszt biododatków czy transportu morskiego, od szczytów z 9 marca spadły już o 1,53 zł/l, co na stacjach powinno przełożyć się na ceny niższe o 1,65 zł/l... - napisał w czwartek Grzegorz Maziak, analityk e-petrol.pl.
W każdym razie faktem jest, że ceny przestały rosnąć. Jak podaje firma BM Reflex, od czasu inwazji na Ukrainę do 10 marca ceny benzyny w detalu wzrosły średnio o 1,50 zł/l, a oleju napędowego o ponad 2,30 zł/l. Korekta na rynku ropy naftowej w dół i umocnienie złotego spowodowały już, że ceny na krajowym rynku hurtowym spadły, kompensując dużą część wcześniejszego wzrostu. Na koniec zeszłego tygodnia benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio 6,67 zł, bezołowiowa 98 - 7 zł, olej napędowy - 7,43 zł, a autogaz - 3,80 zł.
Pojawia się ostatnio wiele pytań, dlaczego na niektórych stacjach ceny pozostają na poziomach dużo powyżej średniej krajowej. Jedną z przyczyn tego stanu jest mniejsza sprzedaż paliw przez stacje w porównaniu do sprzedaży w pierwszych dniach po inwazji na Ukrainę. Wówczas zwiększony popyt na paliwa wpływał na szybką rotację paliwa w zbiornikach stacji, a każda kolejna dostawa paliwa była znacząco droższa, windując ceny do rekordowych poziomów. Dzisiaj sytuacja się odwróciła. Ceny paliwa zaczęły spadać, ale wielu użytkowników i odbiorców końcowych ma zatankowane zbiorniki. Stąd, mimo że ceny są korzystniejsze niż 10 marca, właściciele stacji nie są często w stanie wyprzedać konkretnej dostawy paliwa w ciągu jednego czy dwóch dni. By sprzedać tę samą ilość paliwa, trzeba więcej czasu, a to powoduje, że ceny paliw na stacji nie spadają proporcjonalnie do obniżek w hurcie - komentuje Urszula Cieślak z reflex.com.pl.
Analitycy e-petrol.pl przewidują, że w tym tygodniu benzyna 98 będzie kosztowała 6,89 - 7,04 zł/l, zaś bezołowiowa 95 6,47 - 6,62 zł/l. W przypadku diesla ceny nadal będą wyraźnie wyższe od benzyn i tu widełki cenowe wyniosą 7,31 - 7,52 zł/l. Autogaz, który w dostawach do stacji ostatnio drożał, może kosztować 3,73 - 3,84 zł/l.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie