Product placement, czyli lokowanie produktu w programach telewizyjnych i filmach wkradło się w ubiegłym roku do naszych ulubionych seriali, a co za tym idzie do naszych telewizorów, lodówek i głów.
Wiemy, że Kaja Paschalska umie zrobić obiad tylko z torebki „Pomysł na…” Wiemy, że rodzina Boskich z serialu „Rodzinka.pl” jeździ Dacią, kupuje w Almie, pije soki Tymbark i śpi na meblach Ikei. Wydatki na taką reklamę sięgają w Polsce kilkuset milionów złotych. W ostatnich tygodniach pojawiła się szansa na podobną promocję dla marki „Podlaskie. Bogactwo różnorodności.”
Po taką promocję od kilku lat sięgają polskie miasta. Sandomierz, Lublin czy Zielona Góra – wszystkie te miasta zainwestowały w produkcje Telewizji Publicznej. TVP jest liderem w tej dziedzinie wykorzystując w tym celu seriale „Ranczo”, „Rodzinka.pl”, „Klan”, „Ojciec Mateusz”, „Komisarz Alex”, „Wszystko przed nami”. Wymieniam wszystkie znane mi seriale, bo pewnie nie zawsze zdajecie sobie sprawę, że oglądając serial obejrzeliście kolejny blok reklamowy.
Pamiętacie, jak w jednym z kinowych hitów co chwila ulicami przejeżdżała wielka, czerwona ciężarówka Browaru Dojlidy? Żubr ponownie może stać się filmowym celebrytą. Tym razem kolorowy żubr marki „Podlaskie”.
Rozmowy trwają od 2 miesięcy. Odbyło się spotkanie gmin z przedstawicielem Agencji Filmowej Telewizji Polskiej, a urząd marszałkowski koordynuje negocjacje.
– To, czy wesprzemy ten projekt zależy od kwoty zebranej przez gminy – komentuje Michał Podbielski z Departamentu Współpracy z Zagranicą i Promocji UMWP. Jednak ani dyrektor Podbielski, ani Robert Malinowski (odpowiedzialny za tego rodzaju projekty w Telewizji Polskiej) nie podają wydatków po stronie sponsora. Wiadomo tylko, że wyprodukowanie jednego z 12 odcinków serialu wzorowanego na filmie „U Pana Boga w ogródku” kosztuje ok. 600-700 tys. zł.
Dyrektor Promocji i Komunikacji Społecznej Województwa Lubuskiego Agnieszka Siarkiewicz zdradziła nam koszt reklamy Zielonej Góry w jednym z odcinków „Rodzinka.pl” w TVP 2. – Było to ok. 103 tys. zł brutto. W zamian dostaliśmy materiał making-off w programie śniadaniowym, 6 emisji billboardów sponsorskich, dwukrotną emisję serialu oraz działania public relations ze strony TVP – mówi. Seriale cieszą się również sporą popularnością w internecie, a wysoką sprzedaż mają wydawnictwa na DVD.
Dotychczasowa komunikacja marketingowa naszego regionu kierowana była do młodego, zamożnego turysty weekendowego. Podlaskie było prezentowane jako miejsce oferujące więcej niż bogactwo natury. Tegoroczny budżet marki Podlaskie” to 800 tys. zł. To budżet niższy niż w latach ubiegłych.
Pomysł na promocję wydaje się przedni. Dotychczasowe efekty pracy nad marką Podlaskie można uznać za wzorowe. Rozumiem jak Toruń zyskuje wizerunkowo w produkcji TVN „Lekarze”, ale czy serial nawiązujący do serii „U Pana Boga…” nie utrwali wizerunku regionu prowincjonalnego? Boję się, że przepłacimy. Oby naprzeciw telewizji wyszedł prawdziwie silny podlaski Żubr, który nie da z siebie zrobić barana.
(tekst: Grzegorz Grzybek)
bloger citybranding.natemat.pl
A ja nie czytałam i chętnie zrobię to teraz :)
To juz czytałem w papierze