Reklama

Pewna rodzinka chciała złożyć wniosek na 500 plus

02/08/2019 13:07

Tym razem rodzic sam nie szukał punktu, w którym przyjmowane są wnioski na świadczenie rodzinne 500 plus. Tego punktu szukała cała rodzinka. Niestety, zapuściła się na osiedle Pietrasze, a nie na Starosielce, gdzie znajduje się siedziba ośrodka pomocy rodzinie, który takie wnioski przyjmuje i rozpatruje.

Można oczywiście żartować z rodzinki, którą widać na zdjęciu. Jednak mieszkańcom osiedla Pietrasze z pewnością nie wszystkim jest do śmiechu. Dziki błądzące pomiędzy domami i po ulicach to niecodzienne zjawisko. Na dodatek nie zawsze bezpieczne. Szczególnie, że po ulicy Batorego przechadzała się cała rodzinka, z młodymi. Gdyby na swojej drodze napotkała człowieka, dziko żyjące zwierzęta mogłyby to uznać za próbę naruszenia ich przestrzeni. Nie odwrotnie.

Dorosły dzik potrafi być bardzo niebezpieczny. Waży bowiem niekiedy nawet do 300 kilogramów, więc poturbowanie przez takiego dorosłego osobnika może być bolesne. Niestety, dziki coraz częściej są widywane w Białymstoku, na różnych osiedlach. Ma to związek z rozrastaniem się miejskich aglomeracji i zajmowanie przestrzeni dzików przez człowieka. W miastach – dziki najczęściej szukają pożywienia. Jak się zachować, kiedy zobaczymy dzika? Najlepiej się do niego nie zbliżać. Przede wszystkim trzeba zejść z drogi i z pola widzenia.

- Staraj się możliwie najspokojniej wycofać, nie robiąc wokół siebie hałasu. Gdyby jednak stało się tak, że zwierzę zacznie biec w twoją stronę, to po prostu zejdź mu z drogi. Dziki są mało zwrotne, więc to powinno dać ci chwilę wytchnienia. Zwierzę będzie musiało zahamować i potem nawrócić, a ty wykorzystasz ten czas, żeby odejść możliwie najdalej – wyjaśnia portalowi crazynauka.pl dr inż. Anna Wierzbicka, leśnik i biolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Przed dzikiem można schronić się na drzewie lub w innym wyższym miejscu. Jak wiadomo, dzik nie ma szans wspiąć się na górę. Ale potrafi być szybki. Najważniejsze w kontakcie z dzikami, to ich nie przestraszyć. Wówczas stają się bowiem najbardziej niebezpieczne. W innych przypadkach, wystarczy zejść z pola widzenia i z drogi.

Dziki widziane w Białymstoku o tej porze roku to rzadkość. Częściej widać je w okresie jesiennym i zimowym. Dotychczas sporo ich można było spotkać na osiedlu Zawady, na Białostoczku, ale też i Leśnej Dolinie. Ale jak widać na ulicy Batorego na osiedlu Pietrasze również pojawiły się i to jeszcze w lipcu. Zdjęcie przysłała naszej redakcji jedna z czytelniczek, która na szczęście podziwiała w weekend dziczą rodzinkę z pewnej odległości i na dodatek z auta.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelniczkę)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do