Reklama

Po co komu taka ścieżka rowerowa? [KOMENTARZ VIDEO]

11/09/2016 18:16


Urzędnicy powinni jeść więcej czekolady, albo czegokolwiek innego, co wspomaga myślenie. Najwyraźniej jedzą od dłuższego czasu coś, co im ewidentnie szkodzi i później wychodzą takie kwiatki, jak przy ulicy Chrobrego. Jest tam ścieżka rowerowa. Ale jest specyficzna na tyle, że mieszkańcy prosili nas o nagłośnienie sprawy.

Ścieżka rowerowa na Chrobrego pojawiła się w listopadzie ubiegłego roku. W sumie to nie wiadomo odkąd i dokąd prowadzi, bo zaczyna się nagle i tak samo nagle się kończy. To w zasadzie jakiś niewielki fragment, który też nie wiadomo czy będzie całością czegoś więcej. I już kiedy urzędnicy informowali z radością o oddaniu dla mieszkańców nowej inwestycji rowerowej, mieszkańcy pukali się w czoło i pytali kto to w ogóle wymyślił. Z odpowiedzi, jakie otrzymaliśmy z magistratu w ubiegłym roku wynika, że najwyraźniej wymyślili to… sami mieszkańcy!

Powstanie ścieżki rowerowej na ulicy B. Chrobrego było poprzedzone zgłoszeniami (głównie telefonicznymi) mieszkańców. Podkreślano przede wszystkim potrzebę połączenia osiedla z siecią dróg rowerowych prowadzących do centrum miasta – usłyszeliśmy wyjaśnienia z magistratu.

Kto do kogo dzwonił i ile takich rozmów przeprowadzono? Dziś pewnie Bóg raczy wiedzieć, albo jakaś inna istota wszechwiedząca. W każdym razie mieszkańcy osiedla Piasta nic o żadnych konsultacjach nie wiedzą. Pukają się czoło na to, jak wygląda organizacja ruchu na Chrobrego i prosili nas o nagłośnienie sprawy, by ktoś z urzędników w końcu zorientował się, że popełniono błąd i trzeba go teraz naprawić. O co chodzi ze ścieżką wyjaśniamy z naszym komentarzu video.



Trzeba uczciwie przyznać, że infrastruktura drogowa coraz bardziej ułatwia poruszanie się po naszym mieście rowerzystom. I bardzo dobrze. Mimo czasem wątpliwych z punktu widzenia bezpieczeństwa rozwiązań, ścieżek rowerowych jednak przybywa, wprowadza się też takie funkcjonalności, jak choćby kontraruch. Tylko dlaczego wciąż po tylu zrealizowanych inwestycjach drogowych i rowerowych wciąż widzimy w Białymstoku jawne głupoty? Może chociaż czekolada pomoże, bo medycyna może tu okazać się już bezradna.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do