Reklama

Pociągi przyspieszą i to znacznie. Ale nie na Podlasiu

15/07/2018 10:37

Wiele wskazuje, że doczekamy się w Polsce Kolei Dużych Prędkośći. Jak na razie polskie pociągi mogą maksymalnie rozwinąć szybkość 200 kilometrów na godzinę, a większość zmodernizowanych torowisk ma ograniczenia do 160 kilometrów. Spora część linii w naszym kraju jest jednak w kiepskim stanie technicznym, który uniemożliwia składom poruszanie sie szybciej niż 100 kilometrów na godzinę. Do 2020 roku w pełni zmodernizowanych linii będzie już 550 kilometrów, więc Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło pracę nad zmianą przepisów umożliwiających jazdę z szybkością 250 km na godzinę. Niestety, nie na Podlasiu.

Gdy kilka lat temu na polskie tory trafiło Pendolino (ED250), którego prędkością graniczną było 250 kilometrów na godzinę wiele osób krytykowało ten zakup. W Polsce ani nie było torów, ani możliwości do tak szybkiej jazdy. Obecnie sytuacja uległa zmianie: do prędkości takiej jest już przystosowana Centralna Magistrala Kolejowa. Za kilkanaście miesięcy do CMK dołączy też linia nr 9, która łączy Warszawę i Gdańsk, a niebawem dołączy jeszcze trasa łącząca Zawiercie z Grodziskiem Mazowieckim. Resort planuje uchylić przepisy ograniczające prędkość, tak aby pociągi osiągały 230-250 kmna godzinę. Najważniejsza zmiana usunięcie przepisu o pierwszeństwie sygnałów nad wskazaniami pulpitu pokładowego systemu ERTMS/ETCS (Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym i Europejskiego Systemu Sterowania Pociągiem). Obecnie maszynista jest zobowiązany do stosowania się do systemu. Nowe prawo pozwoli na prowadzenie pociągu i traktować informacje z systemu w sposób subsydiarny. W projekcie nowych przepisów zrezygnowano także z ograniczeń prędkości do 160 km/h lub wyższych

Resort planuje nie tylko zmiany w przepisach dotyczących szybkości, ale także zamierzają wprowadzić nowe zasady dotyćżace  warunków technicznych budowli kolejowych. Nowe zasady doprowadzą do sytuacji, że polskie tory będą remontowana (lub budowane) w taki sposób, aby pociągi mogły znacznie przyspieszyć przekraczając ograniczenia 160 km/h. 

Same zmiany jednak nie wystarczą, bo potrzebne będą też dodatkowe nakłady na systemy sterowania ruchem, aby przyspieszenie pociągów nie odbyło się kosztem zmniejszenia bezpieczeństwa. 

Strategia Rozwoju Transportu zakłada, że do 2020 roku możliwe będzie osiąganie prędkości powyżej 200 km/h na torach długości ponad 550 km. Łączna długość czynnych linii kolejowych w obecnie około 18,5 tys. km. Ministerstwo dąży do osiągnięcia stanu z 1988 roku, kiedy łączna długość czynnych linii kolejowych wynosiła prawie 25 tysięcy kilometrów. 

Na Podlasiu na razie nie ma większych szans na przyspieszenie. Żadna z tras w województwie podlaskim nie została przystosowana do przekroczenia szybkości 200 kilometrów na godzinę. Najbliżej będzie to możliwe to do osiągnięcia na trasie Białystok - Warszawa. Na tej trasie parametry torów pozwalają na przekroczenie szybkości 160 km na godzinę. Niestety nie wszystkie DART-y są do tego przystosowane, a na pojawienie się Pendolino na Podlasiu nie ma raczej co liczyć. 

(PS/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do