Podlasie to region, w którym miejsca pracy prawie nie powstają

Województwo podlaskie ciągnie się w ogonie regionów, w których miejsca pracy powstają najwolniej, albo nie powstają wcale. Gdzie jeszcze poza Podlasiem, tych miejsc powstało najwięcej, a gdzie najmniej, policzył niedawno Główny Urząd Statystyczny. Czyli jak zamknął się 2015 rok.

W końcu IV kwartału 2015 r. w całej Polsce liczba wolnych miejsc pracy w podmiotach zatrudniających co najmniej 1 osobę wynosiła 63,9 tys. i była niższa niż w kwartale poprzednim o 9,3 tys., tj. o 12,6%. W porównaniu z IV kwartałem roku poprzedniego liczba wolnych miejsc pracy wzrosła o 9,5 tys., tj. o 17,5%. Te wolne miejsca pracy koncentrowały się głównie w sektorze prywatnym (87,7%) oraz w jednostkach lub zakładach pracy o liczbie pracujących powyżej 49 osób (48,9%).

W rozłożeniu na poszczególne województwa, najwięcej miejsc pracy mieli do wyboru mieszkańcy województwa mazowieckiego. Najmniejszy wybór – mieszkańcy podkarpackiego i podlaskiego. Tuż za naszym regionem było warmińsko – mazurskie. W liczbach wygląda to tak, że na Mazowszu powstało ponad 15,7 tys. miejsc pracy, zaś w podlaskim zaledwie niecały tysiąc, bo około 900 miejsc w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku.



 

Ogólnie miejsca pracy koncentrowały się przede wszystkim w sektorze prywatnym (87,7 proc.) oraz w jednostkach lub zakładach pracy zatrudniających powyżej 49 osób (48,9 proc.). Najwięcej wolnych miejsc pracy zanotowano w branżach prowadzących działalność w zakresie przetwórstwa przemysłowego oraz handlu, a także napraw pojazdów samochodowych.

Pod koniec ubiegłego roku pracodawcy najczęściej poszukiwali robotników przemysłowych i rzemieślników, specjalistów, a także operatorów orz monterów maszyn i urządzeń. Z pracą natomiast widać już wyraźnie, że coraz częściej muszą się żegnać pracownicy transportu i magazynowi, a także ci zatrudnieni w edukacji oraz ci prowadzący działalność w obszarze profesjonalnym, naukowym i technicznym.

(Źródło: GUS/ Cezarion/ Foto: BI-Foto)