Reklama

Polacy chętnie pomagają powodzianom. To nasz naturalny odruch

11/10/2024 17:06

Pomagając powodzianom czujemy się potrzebni. To jest naturalna potrzeba, której możemy nie realizować w pracy - powiedział we wtorek w Studiu PAP psycholog Artur Orzełowski.

Nie tylko służby do tego oddelegowane ale i zwykli Polacy ruszyli na pomoc powodzianom. Część osób wzięła nawet wolne w pracy, żeby pojechać na południe Polski i pomagać w usuwaniu skutków powodzi. Pytany o to zjawisko we wtorek w Studiu PAP psycholog Artur Orzełowski tłumaczył, że pomagając komuś, sami odczuwamy szczęście.

- Jeżeli mamy możliwość obdarowania kogoś, pomóc komuś, to czujemy takie fajne szczęście i odczuwamy pełnię życia. Kierujemy się naturalnym człowieczeństwem. Mamy naturalną potrzebę pomagania ludziom. To pomaganie drugiemu człowiekowi budzi w nas faktyczną radość – mówił.

Ekspert podkreślał, że osoby czujące się niedoceniane w pracy, realizują tę potrzebę pomagając innym.

- Czuję się atakowany, bardzo często czuję się w swoim środowisko niepotrzebny, naglę widzę, że jest ciężki kryzys. Robię coś, czuję się potrzebny innym – tłumaczył.

Jak mówił "to są te naturalne potrzeby, których my na co dzień, nie doświadczamy" a żyjąc w pośpiechu, nie mamy szans, żeby tego doświadczyć.

- Gonimy za pieniędzmi, gonimy za pracą, ale nie usiądziemy i nie zastanawiamy się po co właściwie to robimy? A my tutaj, instynktownie, realizujemy swoje potrzeby – ocenił.

Ekspert nie krytykuje obecności celebrytów na terenach popowodziowych. Bo ich działanie ma pozytywny wpływ na młodych ludzi.

- Ja wolę, żeby te osoby, które są znane, robiły takie rzeczy, ponieważ za nimi jest rzesza młodych osób, którzy na nich patrzą. Czerpią z nich, inspirują się. Ja wolę, żeby oni jechali pomagać, bo ich fani widzą, że to jest dobre. Nawet jeżeli tymi pobudkami są „lajki” to lepiej, żeby pojechał tam i pomagali, niż mówili głupoty, żeby nie pomagać – podsumował.

W środę Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało, że uruchomiło telefoniczną linię wsparcia dla nauczycieli, uczniów i rodziców dzieci ze szkół i placówek oświatowych z terenów dotkniętych powodzią. Harmonogram dyżurów telefonicznych ogłaszany jest w mediach społecznościowych MEN.

(Źródło: PAP/ Nauka w Polsce/ Jarema Jamrożek/ Foto: 1PBOT)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do