Reklama

Pomoc dla młodych bezrobotnych raczej nie działa

31/01/2016 10:39


Od stycznia 2016 r. obowiązują nowe przepisy umożliwiające refundowanie pracodawcom części kosztów zatrudniania osób do 30. roku życia skierowanych z urzędów pracy. Wiążą się z tym pewne kontrowersje, bo nowe przepisy raczej problemu nie rozwiążą.

Do tej pory były różne pomysły na rozwiązanie kwestii bezrobocia wśród młodych ludzi oraz tych w wieku 50 plus. Niezależnie od pieniędzy i pomysłów wpompowanych w społeczeństwo, problem wciąż istnieje i wcale nie ulega zmniejszeniu. Jak oceniają sami beneficjenci tej pomocy, doraźna pomoc nic nie daje. Ponieważ w momencie, kiedy kończą się pieniądze z budżetu państwa, najczęściej kończy się i zatrudnienie. Ludzie ponownie wracają w szeregi bezrobotnych.

Dwa razy miałam okazję skorzystać z zatrudnienia finansowanego z budżetu państwa. Efekt jest taki, że znów szukam pracy. To naprawdę nic nie daje, bo po tym jak kończy się finansowanie, nikt umowy nie przedłuża – mówi nam Ewelina.

To jest głupie, bo z jednej strony, państwo jedną ręką daje, z drugiej zabiera. Pracowałem pół roku, a potem, kiedy mieli mi przedłużyć umowę, przyszła jakaś tam kontrola i skończyło się tym, że nie tylko mi nie przedłużyli umowy, ale jeszcze jeden pracownik został zwolniony – powiedział Stanisław.

Obecnie nowe przepisy dotyczą głównie likwidacji bezrobocia wśród młodych osób. Zapisano w nich, że pracodawcy, którzy zdecydują się na zatrudnienie – w pełnym wymiarze czasu – bezrobotnego mającego nie więcej niż 30 lat, skierowanego z urzędu pracy, będą otrzymywać przez rok wsparcie finansowe do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Po tym okresie muszą zatrudniać pracownika na własny koszt minimalnie przez kolejne 12 miesięcy.

Z dofinansowania ma prawo skorzystać firma z dowolnej branży. Nie ma też ograniczeń w kwestii stanowisk, na które mogą być zatrudnieni młodzi pracownicy. Rząd chce przeznaczyć na nowy program 3 mld zł, co ma przełożyć się na utworzenie dodatkowych 100 tys. miejsc pracy dla osób do 30. roku życia.

Zwolennicy nowych przepisów wskazują na pozytywne rezultaty poprzednich, poniekąd podobnych, programów, które dotyczyły staży dla bezrobotnych. Firmy chętnie je oferowały, co dawało szansę młodym na znalezienie, często pierwszego, zatrudnienia – mówi serwisowi infoWire.pl Marcin Kołodziejczyk z Grupy Progres.

Są niestety i przeciwnicy. Ci wskazują z kolei głównie na ryzyko zastępowania doświadczonych, starszych i często nieco droższych pracowników młodymi. Kolejny problem dotyczy konieczności zatrudnienia pozyskanego pracownika na kolejny rok.

Rodzi się pytanie: co w sytuacji, gdy osoba nie sprawdzi się na danym stanowisku? Program refundacji wiąże bardzo mocno firmę i zatrudnionego, w związku z czym utrudnia pracodawcy elastyczne reagowanie na wydarzenia rozgrywające się w jej wewnętrznych strukturach. Pamiętajmy, że elastyczność jest kluczowa dla dobrze prosperującego biznesu – podkreśla ekspert.

W takich miastach jak Białystok ważna jest jednak każda aktywizacja i tworzenie nowych miejsc pracy. Mamy tu niezmiennie jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia w Polsce. Wciąż jednak nie ma skutecznego pomysłu, ani działań skierowanych do tych wszystkich, którzy albo nie są w stanie znaleźć pracy, albo oferowane warunki nie spełniają oczekiwań potencjalnego pracownika. Dlatego wciąż mamy wysoki wskaźnik migracji w poszukiwaniu zatrudnienia.

(Źródło: infowire.pl/ M. Siewak/ Foto: PB)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do