Reklama

Pomocnik białostockiego kierowcy pod ręką

17/08/2015 18:19


O tym, że po Białymstoku jeździ się delikatnie mówiąc nie najlepiej, wiadomo od czasu uruchomienia systemu zarządzania ruchem. Ciągle światła nie są wyregulowane tak, aby dało się normalnie jeździć. Do tego pojawiło się więcej patroli policyjnych. My podpowiadamy z czego korzystać, żeby nie stracić kilkuset złotych na mandat.

Przede wszystkim należy jeździć zgodnie z przepisami. Przy panujących temperaturach o nieszczęście jest bardzo łatwo. Niemniej nasz system zarządzania ruchem funkcjonuje niekiedy tak, jakby celowo chciał wyłapać nawet tych kierowców, którzy nie mają problemów ani z przepisową prędkością, ani z odróżnianiem świateł na sygnalizatorach. Co możemy polecić w tej sytuacji?

Polecamy aplikację Yanosik. Jest to bezpłatna aplikacja na smartfony. Działa właściwie na każdym z systemów, a na pewno na androidzie, iOS czy Windows. Jest prosta w obsłudze i niezmiernie przydatna szczególnie na dłuższych trasach. Ale doskonale spisuje się w czasie poruszania się po mieście. Jedyne co trzeba mieć, aby z niej skorzystać, to smartfon z dostępem do internetu. Bowiem internet jest niezbędny do tego, aby aplikacja była skutecznie użytkowana.

Polega na tym, że kierowcy ostrzegają się wzajemnie o tym, gdzie stoi patrol drogówki, lub inspekcji transportu drogowego, gdzie są korki, przeszkody lub roboty drogowe i oczywiście podpowie, gdzie pamiątkowe zdjęcie może nam zrobić fotoradar. Dodatkowo aplikacja głosowo wskaże wszystkie skrzyżowania, na których zamontowano kamery wyłapujące kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle. Aby uniknąć mandatu, polecamy po prostu korzystać z tej aplikacji, przynajmniej do momentu, gdy system zarządzania ruchem w końcu będzie działał jak należy. Liczymy na to, że bałagan nie będzie trwał długo.

Przypominamy również, że od grudnia ubiegłego roku Yanosik posiada jeszcze jedną przydatną funkcję. Za jej pomocą można dokonywać opłat w strefie płatnego parkowania. Biorąc pod uwagę kłopoty ze znalezieniem kart parkingowych, być może warto wypróbować tę aplikację. Później będzie lżej, ponieważ jesienią na białostockich ulicach mają pojawić się parkomaty.

Jak to działa?

przy wjeździe do strefy płatnego parkowania otrzymuje się powiadomienie o rodzaju strefy oraz cenniku,
po zaparkowaniu należy kliknąć w powiadomienie o strefie,
następnie wybrać operatora płatności, z którego się korzysta i zapłacić za parking,
na końcu zostawia się za szybą informację o dokonaniu płatności mobilnej (identyfikator można pobrać zawczasu ze strony danego operatora lub odebrać w Biurze Obsługi Strefy Płatnego Parkowania).

Za płatny postój w płatnych strefach parkowania da się również zapłacić poza naszym miastem. Bowiem możliwość płacenia za parking za pomocą Yanosika jest obecnie dostępna innych polskich miastach. Zapłacimy więc w ten sposób za parkowanie między innymi w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Bydgoszczy, Szczecinie, Katowicach, Łodzi, Lublinie i oczywiście w Białymstoku.

(Cezarion/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do