Reklama

Pożegnanie z małpkami?

01/10/2016 08:09

Kupujesz wódkę lub whisky w małych opakowaniach? No to musisz się odzwyczaić – Ministerstwo Zdrowia zamierza doprowadzić do zakazu produkcji i sprzedaży trunków wysokoprocentowych w opakowaniach mniejszych niż 0,5 litra. Alternatywą jest zwiększenie opłat za gram czystej wódki (czyli wprowadzenie tzw. ceny minimalnej).

Pomysły rządu nie są spowodowane chęcią utrudnienia życia przeciętnemu Polakowi. To próba zmniejsza spożycia alkoholu, która znowu zaczyna rosnąć. Polacy w 2014 i 2015 roku spożywali statystycznie powyżej 3 litrów mocnych alkoholi. Największą dynamikę wzrostu przyniosła właśnie sprzedaż tzw. małpek.

To bardzo głupi pomysł. Małpki kupują głównie kobiety i ludzie, którzy planują robić drinki. Czasami faktycznie kupują ich kilka, ale chyba nie dlatego, żeby się nimi upić. Po prostu kupienie 0,5 litra jest dużo tańsze. Kupując litr wódki w pół litrowej butelce oszczędza się od 5 do nawet 10 złotych w porównaniu do 0,5 litra takiej samej wódki w kilku mniejszych butelkach – dziwi się pani Grażyna Barszczewska, właścicielka niewielkiego sklepu monopolowego na Białostoczku.

Pomysł jest kontrowersyjny, bo z jednej strony małą butelkę alkoholu można kupić taniej. Ale z drugiej ograniczenie może być postrzegane jako zachęta do kupowania wódki w dużych butlach – zastanawia się Krzysztof Brzózka, dyrektor Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Badania, które zlecił PARP wskazują jednak, że za wysokie spożycie alkoholu w dużym stopniu odpowiadają właśnie małpki, którymi producenci zalewają rynek. Małpki to 27 procent całej sprzedaży alkoholu. W 2014 ich sprzedaż to 21 procent całego spożycia mocnych alkoholi.

Małpki kupują klienci, którzy nie spożywają dużo alkoholu i nie wyglądają jakby mieli z tym problem. Jeśli ktoś myśli, że niska cena małej porcji alkoholu powoduje, że sięgają po nią pijacy, to się myli. Z tego co obserwuję w swoim sklepie jeśli komuś brakuje pieniędzy na pół litra to kupuje większą ilość piwa. Poza tym w małpkach sprzedaje się też wódki smakowe, które są słabsze niż czysta. Mają 30, a nie 40 procent – komentuje pani Grażyna.

Wątpliwości w tej sprawie ma też PARP, który proponuje inne rozwiązanie: minimalną cenę za gram czystego alkoholu. Propozycja agencji to 2 zł za 10 g czystego alkoholu.

– To by spowodowało, że mocne piwo kosztowałoby proporcjonalnie więcej niż słabe. Obecnie za 5 zł można kupić 70 g czystego alkoholu w piwie, a to bardzo niebezpieczne. Za średnią pensję można kupić dwa i pół razy więcej alkoholu niż 13 lat temu – twierdzi dyrektor Brzózka.

Przeciw pomysłom MZ i PARP protestują też producenci, którzy argumentują, że wprowadzenie ograniczeń w sprzedaży byłoby niezgodne z trendami na rynku. Polscy piją może częściej, ale za to mniej. Tymczasem z danych NFZ wynika, że leczenie uzależnień od alkoholu i jego następstw oraz zatruć alkoholowych kosztuje rocznie około 550 mln zł.

(Adam Remy/ Foto: pixabay.com/ the-bottle)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do