
Mieszkańcy bloku przy ulicy Rzymowskiego 40 w Białymstoku zwrócili się do radnych i prezydenta o możliwość wykupu mieszkań, które zajmują. Ponad 20 lat temu ich mieszkania przeszły pod zarząd TBS, co w praktyce zablokowało możliwość wykupienia mieszkań z zasobów komunalnych.
Powodem, dla którego mieszkańcy chcą wykupić lokale, w których mieszkają od ponad 20 lat, są wysokie czynsze. Jak wskazują, za około 50 metrowy lokal trzeba zapłacić ponad 900 złotych misięcznie. To zdecydowanie ponad możliwości finansowe głównie osób niepełnosprawnych, ponieważ blok przy Rzymowskiego 40 został wybudowany głównie do ich potrzeb. Mieszkańcy skarżą się ponadto, że nie mają możliwości skorzystania z dopłat do czynszów lub ulg.
- Ta pomoc dotyczy osób najniżej uposażonych. Trzeba naprawdę bardzo mało zarabiać i mieć bardzo małe dochody, żeby z tych ulg korzystać – mówiła podczas posiedzenia Rady Miasta Halina Grabarz, mieszkanka bloku z Rzymowskiego.
Mieszkańcy ponadto, argumentując swoją wolę wykupu mieszkań i chęci samodzielnego zarządzania blokiem oraz całą nieruchomością, wskazują, że zarząd TBS – ów nie spełnia się w roli zarządcy. Nie ma także i to w wielu przypadkach, możliwości zamiany lokali na inne. Tu problemem jest to, że praktycznie cały blok jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Po zamianie, będzie kłopot z poruszaniem się wózkami inwalidzkimi po klatkach schodowych, ale i w samych mieszkaniach.
- Jesteśmy w takiej sytuacji patowej. Bo nie mamy żadnej stabilizacji, bo przecież jesteśmy najemcami, więc jakie mamy prawa? Żadnych praktycznie. Bardzo prosimy, aby państwo znaleźli jakieś rozwiązanie prawne, aby umożliwić nam zakup mieszkań, albo obniżenie czynszu – prosiła kobieta.
Obniżenie czynszu właściwie nie wchodzi w grę. Prezydent argumentował, że Miasto Białystok dopłaca do lokali tego rodzaju około 15 milionów rocznie poprzez dodatki mieszkaniowe lub ulgi. Innych prawnych możliwości na chwilę obecną brak. Podkreślił, że władze dbają o zwiększenie zasobów mieszkaniowych w Białymstoku. Ale są zaszłości i pewne wyjątki, jak w przypadku mieszkańców z Rzymowskiego 40.
- Trzeba pamiętać, że z tych czynszów, które płacą mieszkańcy, regulowane są bieżące opłaty eksploatacyjne, ale również prowadzone są remonty. Moi poprzednicy, ale i Rada Miasta przez wiele lat nie podwyższali czynszów, dlatego zasób mieszkaniowy uległ gwałtownej, ale też i postępującej degradacji – powiedział prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski.
- Chciałam wyjaśnić, że od jakiegoś czasu pracuję wraz z klubem nad uchwałą w sprawie zmian, które powinny nastąpić. Właśnie takich zmian, związanych z wykupem mieszkań oddanych po 1989 roku. W najbliższym czasie taka uchwała stanie na Radzie Miasta – powiedziała radna Katarzyna Siemieniuk.
Możliwe, że mieszkańcy bloku z Rzymowskiego 40 doczekają się jeszcze w tym roku stosownej uchwały, na mocy której będą w końcu mogli dokonać wykupu mieszkań, na wzór i podobieństwo lokali komunalnych, które wykupić za zasobów miejskich można od kilku lat. Do tego czasu zmuszeni są do opłacania wysokich czynszów, bez możliwości korzystania z ulg lub dodatków mieszkaniowych, jeśli rodzina nie kwalifikuje się do ich otrzymania.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: GSV)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie