
Takiej sytuacji w historii PKS Nova, największej spółce transportowej województwa podlaskiego, jeszcze nie było. Wszystkie związki zawodowe porozumiały się w sprawie odwołania z funkcji prezesa – Zbigniewa Wojno. Prezes już tłumaczył się już przed radnymi województwa podlaskiego, ale w zasadzie niczego nie wyjaśnił.
Budowa domków dla ptaków, promocja adopcji bezdomnych zwierząt, a także szereg innych działań podejmowanych w ostatnim czasie przez spółkę transportową nie wpisują się w działalność spółki. I między innymi to zarzucają związkowcy obecnemu prezesowi. A to ma przekładać się na zaniedbania, powodujące pogarszanie się kondycji finansowej PKS Nova. Prezes nie kupił ani jednego nowego autobusu, za to kupił sobie służbową limuzynę, nie złożył wniosku z KPO na jakiekolwiek inwestycje, a na dodatek – jak twierdzą związkowcy – poniża i obraża pracowników.
Do tej pory związkowcy nie zgadzali się w żadnej sprawie, ale w tej, aby prezes odszedł ze stanowiska, zgodziło się wszystkich sześć działających w PKS Nova związków zawodowych. I ten temat stanął na ostatniej sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego. Z tym, że do głosu nie zostali dopuszczeni związkowcy. Nikt nie miał szans wysłuchać tego, co mają do powiedzenia.
Tymczasem z tras autobusów PKS Nova znikają kolejne połączenia, ponieważ prezes nie spotyka się i nie rozmawia z przedstawicielami samorządów, aby uzgodnić potrzeby i możliwości wypuszczenia autobusów na poszczególne trasy. Na 118 gmin, spotkania z prezesem odbyło zaledwie 9 przedstawicieli samorządów z Podlasia. Co gorsza, samorządowcy narzekają na przebieg tych rozmów.
Za to na ostatniej sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego tłumaczył się prezes, który całą swoją wypowiedź poświęcił na to, co zastał po poprzednikach, ale ani słowem nie mówił o tym, co jest i co zamierza zrobić, aby naprawić sytuację. A sytuacja jest naprawdę zła. Obecnie zadłużenie PKS Nova sięga 4 mln złotych. Jego poprzednik, za którego miało być tak źle, niwelował zadłużenie, które wynosiło blisko 400 tys. złotych.
Nie udało się dowiedzieć, dlaczego zwiększono liczbę pracowników zatrudnionych do obsługi zarządu spółki i z jakiego powodu mają bardzo wysokie pensje. Chociaż może się uda dowiedzieć tego, jak i wysłuchać informacji o planowanych zwolnieniach – bo tego także obawiają się związkowcy. Szef klubu radnych PiS w Sejmiku Województwa Podlaskiego Artur Kosicki już zapowiedział, że w związku z brakiem informacji od prezesa PKS Nova, na które radni czekali, a także z powodu uniemożliwienia związkowcom przedstawienia swoich argumentów, zorganizuje otwarte posiedzenie komisji rewizyjnej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie