Reklama

Przedłużony przetarg na budowę ulicy Sitarskiej. Roboty ruszą najwcześniej w 2017 roku

07/11/2016 13:09

Przedłużenie ulicy Sitarskiej ewidentnie przekracza możliwości białostockiego magistratu. Trwające od ponad 10 lat prace nad tą inwestycją potrwają jeszcze co najmniej rok. Planowane na 2016 rok rozpoczęcie robót można odłożyć co najmniej do wiosny 2017. Powód? Termin składania ofert w przetargu został przesunięty o 3 tygodni, bo ewentualni wykonawcy mieli liczne zapytania do inwestora czyli białostockiego Urzędu Miejskiego.

Budowa przedłużenia ulicy Sitarskiej to niekończąca się opowieść. Magistrat od początku prezydentury Tadeusza Truskolaskiego nie potrafi uporać się z tą inwestycją, która jest niezbędna dla poprawy sytuacji transportowej w mieście. Przypomnijmy - chodzi o przebicie ulicy Sitarskiej i połączenie jej z ulicą Świętokrzyską. W sumie - estakada nad torami i 900 metrowy odcinek ulicy. Miasto od lat potyka się na wszystkich możliwych przeszkodach związanych z przebudową Sitarskiej. Były już wywłaszczenia, rozbiórki, liczne zagrożone gatunki fauny i flory i ślimaczące się bez końca przetargi, które ostatecznie unieważniano. W międyczasie trwały wielomiesięczne przerwy, w których ponoć przygotowywano inwestycję.

Przesunięcie terminu składania ofert w przetargu na wykonanie Sitarskiej do 21 listopada ostatecznie kończy temat nawet rozpoczęcia tej inwestycji w tym roku a zarazem przesuwa termin jej zakończenia w odległą przyszłość. Obecnie spodziewanym terminem jest 2018 a nawet 2019 rok.

Przemysław Sarosiek

KOMENTARZ

Z budową ulicy Sitarskiej jest jak z empatią prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Jest coś takiego i nawet istnieją dowody na funkcjonowanie ale nikt nie jest w stanie podać jakichś konkretów w tym zakresie. Niby zwłoka jest uzasadniana, niby trzyma się to kupy, ale patrząc na perspektywę 10 lat nieudanych prób trudno nie pomyśleć sobie o nieudolności lub niekompetencji odpowiedzialnych za to ludzi.
Mam jednak pewną podpowiedź dla ludzi odpowiedzialnych za realizację tej inwestycji jak przyśpieszyć jej realizację. Proszę namówić prezydenta, żeby sprzedał kilka działek któremuś z przyjaznych miastu deweloperów i zezwolić mu na budowę tam wieżowców albo chociaż bloków. Stawiam dolary przeciw orzechom, że trasa powstanie jak z bicza strzelił a beton będzie się lał a mury pięły do góry. Ktoś chce się założyć?

Przemysław Sarosiek

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do